Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 9.

O, Sabcia

duże to chyba wcale nie mają nic innego do roboty, tylko prześladować niewinne koteczki.
Fasolka

Fasolko, niestety muszę pisać bez Badylka

Trzymam za Twoje zdrowienie mocno kciuki! Najmocniej jak potrafię!

caldien pisze:Fasolko, niestety muszę pisać bez Badylka

Trzymam za Twoje zdrowienie mocno kciuki! Najmocniej jak potrafię!

Wiem, Ciociu

duża mi mówiła

i płakała, jak mi mówiła
Fasolka

Duża wcisnęła mi cała puszeczkę. To był gourmet łosoś, bardzo mi smakowało :oops:

wcale nie plułam, łykałam grzecznie, a teraz się myję, jak mogę.
Fasolka

Fasolko, wiesz, że myślę o tobie i twojej Dużej.
Przepraszam, że nie piszę, ale to nie znaczy, że zapomniałam.

Mysle o mWEas i trzymam kciuki,by Fasolka jak najszybciej doszla do siebie :kotek:

Miau.
Mam już w brzuszku cztery strzykawki wody. Dużej strasznie długo nie było, jak poszła do kotów. Na szczęście w końcu wróciła, sama.
Fasolka
Ano nie było mnie. Nawet nie mam siły pisać, bo przede mną kolejny sprawdzian z życia, czyli łapanie, a będzie szczególnie trudno. Dziś nie łapałam, nie ma dokąd pójść z ewentualnie złapanym kotem. A w ogóle ciemno się robi i chyba będzie lało, (burza? - jest chłodno).
duża

Cześć Fasolinko

Jedz i pij ładnie, niedługo pewnie zdejmą kubraczek i będzie Ci bardziej komfortowo.
Koffający Cię TygRyszard

A to ja, po śniadanku, w pożyczonym kubraczku i opatrunku szyjki

Fasolka

bardzo się cieszę, że cię widzę Fasoleczko :1luvu:

ładnie wyglądasz, do pysia ci w niebieskim :ok:

wytrwaj jeszcze troszkę...
Figusia

Fasoleczko :oops:

nie napiszę, że ci do pynia w tych kubraczkach i bandażach....ale no cóż, potem będzie lepiej :ok:

Bajka mocno współczująca

Fasolinko, bardzo Ci chyba niewygodnie w tym ubranku, no bo mnie byłoby niewygodnie
Batman współczujący

Fasolko, wszystko trzeba znieść dla zdrówka

Fasoleczko, bardzo cię podziwiam, że tak godnie znosisz niewygodny opatrunek i kubraczek (pewnie, że ci do pysia, bo ładnemu we wszystkim ładnie

). Obyś jak najszybciej mogła chodzić we własnym futerku!
Sabcia

Witaj, Fasol

Fasolko, pięknie wyglądasz, bardzo się nam podobasz.
Ja teraz jestem u Hakera, mam dużo pracy, tj. fuczenia, muszę wszystkim przypomnieć kto jest najważniejszy.
A tak naprawdę to tym fuczeniem zagłuszam mój strach, chyba.
Pysia

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 9.

Kto przegląda forum