Morris i Rico w jednym stali domu...zapraszamy na nowy wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 21, 2012 19:54 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - tylko optymistycznie :)

ksb pisze:Czyli nasz śpioch nie czuje się zagrożony, nie widzi potrzeby pilnowania terytorium :ok:

A co do Rico to trudno się dziwić - nowy dom, nowy kolega. Musi przywyknąć.


z Morrisa wychodzi rogaty stwór :twisted: scena sprzed kilku minut: Rico wszedł pod stołek gdzie wiszą dyndadełka do zabawy popsikane kocimi narkotykami i zaczął się bawić. Morris podszedł do niego i siadł obok stołka. Rico przysiadł bliżej podłogi i zaczął fukać i warczeć na Morrisa. A Morris... zaczął ziewać 8O
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob lip 21, 2012 19:56 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - tylko optymistycznie :)

O rany, cudne wieści :1luvu: Cieszę się, że kolejny kot znalazł dom :ok:
Moim zdaniem to dobrze jak kot ma towarzystwo, zwłaszcza jak jesteśmy w pracy, mają siebie.
po_prostu_kaska
 

Post » Sob lip 21, 2012 19:57 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - tylko optymistycznie :)

ewexoxo pisze:
ksb pisze:Zapomniałam zapytać - Rico zaliczył kuwetę?


było siku niedługo po przyjeździe do nas


To dobrze :ok:

Czy wagowo podobny do Morrisa?
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Sob lip 21, 2012 19:59 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - tylko optymistycznie :)

po_prostu_kaska pisze: O rany, cudne wieści :1luvu: Cieszę się, że kolejny kot znalazł dom :ok:


I wiemy wszyscy, że to jest naprawdę dobry dom :ok: :ok:


po_prostu_kaska pisze: Moim zdaniem to dobrze jak kot ma towarzystwo, zwłaszcza jak jesteśmy w pracy, mają siebie.


:D :ok:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Sob lip 21, 2012 20:05 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - współlokator twój wróg!

Rico waży 6,5 kg, ale jest większy, mocniej zbudowany przez co wydaje się dużo szczuplejszy. Morris ma drobniejszą budowę, ale waży 7,1 kg i przy tym jest okrągły na szczuplejszych nogach.
Zauważyłam że Rico ma problem z tylną nogą - przy siadaniu ucieka mu na bok, miał tez złamany ogon. Wygląda to na stary uraz po jakimś wypadku, ale nie jest bolesny.
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob lip 21, 2012 20:08 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - współlokator twój wróg!

A jak Rico zachowuje się wobec Was?
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Sob lip 21, 2012 20:11 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - tylko optymistycznie :)

po_prostu_kaska pisze:O rany, cudne wieści :1luvu: Cieszę się, że kolejny kot znalazł dom :ok:
Moim zdaniem to dobrze jak kot ma towarzystwo, zwłaszcza jak jesteśmy w pracy, mają siebie.


narazie to dom wariatów :wink:

Morris wcześniej pokazywał Rico kto tu rządzi, a teraz chodzi do mnie i się skarży, bo za każdym razem jak przechodzi koło Rico to ten na niego fuczy i warczy :roll: teraz Morris jakoś tak bliżej futryny chodzi :wink:
a mogli by się wódki napić i byli by kumple od razu :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob lip 21, 2012 20:12 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - współlokator twój wróg!

ksb pisze:A jak Rico zachowuje się wobec Was?


jak narazie wporządku, a ogólnie to zachowuje się podobnie jak Morris jak przyjechał, tylko że teraz kolega mu trochę przeszkadza :|

tak to wygląda jak Morris nie podchodzi za blisko http://www.youtube.com/watch?v=1KMYfr_C ... e=youtu.be

w odległości pół metra Rico zaczyna warczeć
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob lip 21, 2012 20:30 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - współlokator twój wróg!

Ma brzusio, ma :1luvu:

Dogadają się, nie martw się :ok:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Sob lip 21, 2012 20:45 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - współlokator twój wróg!

ksb pisze:Ma brzusio, ma :1luvu:

Dogadają się, nie martw się :ok:


trzymaj mocno kciuki :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob lip 21, 2012 20:50 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - współlokator twój wróg!

Wiesz, że będę trzymać - aż do pożądanego skutku :ok: :ok:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Sob lip 21, 2012 21:07 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - współlokator twój wróg!

Rico pozostawił w kuwecie "twarde dowody". Było troszkę krwi w kupie, ale wydaje mi się że to dlatego, że za bardzo chciał :oops:

Sytuacja się niestety rozkręca. Morris już dwa razy prawie siedział na Rico. Już w kuwecie chciał go capnąć, ale zabrałam go z łazienki w ostatniej chwili, jak już obwąchiwał Rico przy robieniu koopy :oops: Rozpanoszył się nam królewicz...
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob lip 21, 2012 21:18 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - współlokator twój wróg!

Może pilnowal swojej kuwety.
U mnie przez pierwsze dni była wojna o kuwetę, ale w końcu rozeszło się po kościach i jakoś się dzielą.
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Sob lip 21, 2012 21:24 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - współlokator twój wróg!

Ciekawa jestem jak będzie wyglądała pierwsza noc.

U nas Misiek pierwszy zajął miejscówkę w naszym łóżku i tak zostało - Felek śpi na fotelu obok i nawet nie próbuje do nas wchodzić. Ale nie wygląda na nieszczęśliwego :)
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Sob lip 21, 2012 21:31 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - współlokator twój wróg!

U mnie pierwszy tymczas był wybuczany za korzystanie z kuwety - potem się ułożyło. Rezydentom sygnalizuję, że nowy to tez kot podając wspólnie smakołyk, np. koci paluszek - po kolei, po kawałeczku dla każdego :wink: .

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 63 gości