Moje kocie dziecko, 8tygodniowy brzdąc, pojechał do Wawy o 4 na ranem. Oj, jak on miaukolił w tym transporterze. Serce krajało mi się na kawałki. Już za nim tęsknie
Ale jest dobrze już, śpi w podróży i się już nie stresuje tak.
Moderator: Estraven



dzielna dziewczyna...



Śmialiśmy się z TŻ ostatnio, że na poczatku mielismy je tylko przewiezc do Lidki, potem bylo zimno, wiec miały zostac u nas tydzien, po tygodniu stwierdziliśmy, ze moga zostac na DT, potem TŻ zgodzil się na Mrusię. Potem Pinguś- bo do pary. No a teraz, co prawda z obawami, ale stwierdziliśmy, ze bez Malej Mi to juz nie bedzie to samo i jakoś damy radę. Ona jakby wiedziła, ze szukamy dla niej innego domku, stala się najwieksza przylepką, w nocy wrecz mnie budzi, bo tak sie z Mrusią do mnie przytulają- walcząc, która blizej głowy 
raiya pisze:Za zdrówko![]()
No i ten... myślę, że mogę już to powiedziec głośno... Co prawda warunki u mnie w związku ze studiami, pracą i wyjazdami będą trudne, ale doszłam do porozumienia z rodzicami, że w razie problemów czy naszych wyjazdów kociaki będą mogły zostawać u nich (a na krotsze wyprawy po prostu zostawię 2 kuwety i suchą karmę) no i... w związku z naszym totalnym zakochaniem w trójce maluchów, która do nas trafiła a DT w czerwcu i ich ogromnym przywiązaniem do siebie- wszystkie 3 zostają u nas na DS

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Zeeni i 70 gości