Jest bardzo słaby, ale nadzieja nadal nie gaśnie. Zaklinam los żeby zaczął bez problemu przełykać jedzonko ze strzykawki!!! Zaraz po podaniu silnych leków przeciw obrzękowi mózgu maludek łyka, później niestety już jakby wypluwa
Czuję się tak beznadziejnie bezradna wobec tej maluteńkiej istotki
Codziennie jest jakiś postęp, tej myśli się czepiam.
Udało się opanować wylew pod siatkówką, więc oczko chyba zostanie. Wreszcie widzę lolkowe oczka (buzia już nie jest tak spuchnięta), choć one nie widzą mnie...
Inguś, myśl o Twoim Gadżecie
trzyma mnie w pionie. Mam nadzieję, że już wkrótce będziemy sobie opowiadać anegdoty z życia rozkosznych Kiwaczków
Ech, Kochane
czarujcie nadal, proszę - maleńki Loluś szalenie tego potrzebuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dziękuję, że jesteście z nami
Dziękuję wszystkim, którzy tak bardzo nam pomagają w naszej chwilowo trudnej codzienności
Peciu...
A teraz biegnę utulić Lolka.
Pamiętajmy o głosowaniu w Krakvecie na Szydłowieckie Bezdomniaczki
Józio z góry dziękuje!!!




**


