Witam wszystkich w nowym wątku
Ostatnio postanowiłam nie odzywać się, póki coś nie drgnie w leczeniu mojego psiaka. Teraz mogę wreszcie czymś się pochwalić - chyba w końcu mamy chwiejną równowagę

Wiem już z doświadczenia że muszę podwójnie podkreślić
chwiejną ale zawsze to coś.
Teraz mój psiak dostaje przed jedzeniem 0,1j humulinu n, po jedzeniu 1 lub 1,1j lantusa, to wszystko 2x na dobę. Nareszcie mamy ładne wyniki, nie ma gwałtownych spadków ani himalajów. Wiem, że pies inaczej reaguje na jedzenie i insulinę niż kot, więc moje postępowanie na niewiele się Wam przyda, ale piszę to z innego powodu. Z takim ustawieniem rodzajów insulin i dawek nie spotkałam się na żadnym psim czy kocim forum (chodzi mi o fora anglojęzyczne). To jest wszystko metoda moich prób i błędów przy zwierzaku, który kompletnie niestandardowo reaguje na insuliny. Zmierzając do konkluzji: czasem warto jest się odważyć na spróbowanie czegoś innego, trochę popróbować odstępstw od tego, co sprawdza się u innych słodziaków. Każdy jest inny i każdy wymaga nieco innego schematu leczenia, ale bez prób nie ma możliwości, aby się o tym przekonać. Ja główkowałam od 10-ciu miesięcy. Na razie jest w końcu ok. Jak przestanie, to znowu będę knuć
Pozdrawiam wszystkich cieplutko
