Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lip 19, 2012 10:36 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Nela sika pod łóżko cały czas, bo Bartek jej cały czas pilnuje i tylko wieczorem może z kuwety skorzystać. w dzień nawet jak ma możliwość to się boi.

Niech Ewar i Dorotea zdecydują, co mam zrobić

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw lip 19, 2012 11:27 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

A nie możesz tej kuwety postawić przy łóżku?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lip 19, 2012 12:00 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

No w tym właśnie cały problem, że nie mogę tam postawić kuwety, bo to pokój mojego dziecka i po kilku minutach zawartość tej kuwety będzie wszędzie. Mogłabym postawić w drugim pokoju, gdyby Nela chciała się tu przenieść, ale ona zawsze ucieka pod tamto łózko. Jest koszmarnie, zaprałam dywan, ale to walka z wiatrakiem, bo teraz Nela będzie siedzieć na mokrym dywanie. To nie rozwiązuje problemu, Nela sika, bo jest przerażona.

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw lip 19, 2012 12:33 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

To chyba jednak trzeba szukać jej nowego domu... :(
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 19, 2012 12:45 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Ja nie widzę zmiany zachowania u Bartka, naprawdę...
Z ciężkim sercem i łzami w oczach muszę powiedzieć, że zgadza się to, co pisała ka_towiczanka. On cały czas poluje na Nelę. Może za pół roku się to zmieni, ale, czy Nela wytrzyma tak ?
Jest mi strasznie źle, naprawdę :placz: :placz:
Nela nie jest w stanie mi zaufać, skoro Bartek ją cały czas atakuje. Ona jest taka przerażona, kładzie się ze strachu.
Wiem, że ewar na przykład ma taki dar, że jej koty ufają, dają się bombardować miłością, ale choćbym na głowie stanęła, to nie wpłynę na Bartusia.
Ktoś tam wcześniej napisał "prozmawiaj z Bartusiem..." Chyba jednak mówimy innymi językami.

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw lip 19, 2012 13:00 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

A znasz kogoś odpowiedniego (i odpowiedzialnego), kto by Nelę chciał przygarnąć? Ktoś z rodziny? Przyjaciele?... Miałabyś ją "na oku" :).
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 19, 2012 13:03 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Niestety nie...
Gdybym miała kogoś zaufanego, to w ogóle bym się nie wahała, przeraża mnie myśl, że Nela miałaby znów jechać przez całą Polskę do Stalowej :(

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw lip 19, 2012 13:27 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

2 tyg to kawał czasu,jednak chyba trzeba szukać jakiegoś domku.Rozmawiałam dzisiaj z Ewar na ten temat-Neli nie można zniszczyć psychiki-miałam to samo to rozumiem-czasami się nie da żeby nie wiem jak człowiek się starał.

jaga666

 
Posty: 273
Od: Wto mar 06, 2012 17:55

Post » Czw lip 19, 2012 13:41 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Współczuję sytuacji. U mnie pierwsze zakocenie nie było łatwe, bo kicia nie akceptowała psów. Dopiero po miesiącu można je było zaostawić same całkiem bez kontroli. Z tym, że byłam w o tyle komfortowej sytuacji, że kicia miała wszystko do dyspozycji w jednym pokoju i oswajały się najpierw przez drzwi, a potem stopniowo "na widzeniach". Dokocenia wymagały też sporo czasu, rezydentaka nie nie była zachwycona nową kicią, mimo, że obie bardzo młode. Ale po około 3 tygodniach zagrało, tzn. zaczęła tolerować nową "siostrę". Trzecia kicia miała już dwie kocie przeciwniczki, ale w niej zakochały się sunie i chyba jakoś to zalagodziło napięcie. Z tym, że we wszystkich sytuacjach niechęć łączyła się z zaciekawieniem, no a do jakichś większych aktów agresji nie dupuszczałam. Jednak Gaja ma małą bliznę na udzie, bo Brawurka za pierwszym starciem przesadziła. Ale chyba sama to zrozumiała, to już nigdy więcej nic sobie na wzajem nie zrobiły.

Trzymam kciuki za Nelkę.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw lip 19, 2012 13:59 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

I tak pewnie w następnym domu Nela będzie jeszcze bardziej nieufna, ale sama nie wiem, co gorsze, czy ją jeszcze przetrzymać, czy odesłać do domu.
Nela się męczy, Bartek się męczy pilnowaniem Neli, ja jestem już cała w strzępach, nie robię nic innego tylko zamykam Bartka co chwilę, zeby Nela mogła wyjść,a ona i tak wychodzi tylko wieczorem. Nie mogę mieć żadnego pomieszczenia zamkniętego na stałe, nie mam takiej możliwości :( Nela się boi, ale wychodzi wieczorem, z tym, że Bartka też nie mogę trzymać na balkonie przez całą noc :(

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw lip 19, 2012 14:23 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Ja też uważam, że jak Nela sika ze strachu to już jest bardzo zły znak. Alarmowe objawy to właśnie sikanie, niejedzenie i niezałatwianie się oraz bicie do krwi. Wydaje mi się, że mógłby pomóc behawiorysta, ale to są koszty i napewno potrzebny czas...Szkoda, że Nela nie ma bardziej dominującego charakteru, wydaje mi się, że jakby kilka razy przeciwstawiła się Bartusiowi to byłoby inaczej, a jak on widzi jak ona się boi, to jej pokazuje gdzie jej miejsce :( szkoda Nelusi
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw lip 19, 2012 15:41 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Goyka pisze:Ja też uważam, że jak Nela sika ze strachu to już jest bardzo zły znak. Alarmowe objawy to właśnie sikanie, niejedzenie i niezałatwianie się oraz bicie do krwi. Wydaje mi się, że mógłby pomóc behawiorysta, ale to są koszty i napewno potrzebny czas...Szkoda, że Nela nie ma bardziej dominującego charakteru, wydaje mi się, że jakby kilka razy przeciwstawiła się Bartusiowi to byłoby inaczej, a jak on widzi jak ona się boi, to jej pokazuje gdzie jej miejsce :( szkoda Nelusi


Dokładnie tak jest, że ona już w ogóle na niego nie syczy, tylko warczy, a jak on ją atakuje to czasami mu odpacnie, ale raczej się poddaje.
Behawiorysta może by pomógł, nie wiem sama:( napisałam już do różnych osób, ale na razie bez odzewu..

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw lip 19, 2012 19:57 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Cały dzień Nela siedzi pod łóżkiem, nawet nie myśli o kuwecie, postawiłam - nie skorzystała, zabrałam do łazienki kuwetę, Bartka na balkon i Nela poszła do łazienki do kuwety. Teraz po 20-tej ona wychodzi, bawi się, no nie ten kot...
Gdyby tylko jakiś behawiorysta powiedział mi, co mam robić z Bartkiem :(

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw lip 19, 2012 20:14 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Przepraszam, że tak rzadko mogę teraz być na forum i nie jestem na bieżąco.Wygląda na to, że Bartuś nie odpuści :cry: Nela powinna wrócić do mnie.Sroka7 być może będzie jechała do Stalowej Woli z Wrocławia, ale w sierpniu, mogłaby wtedy przywieźć mi Nelę, chociaż to nie na 100%( sroka7 nie jest pewna, czy będzie jechała). Czegoś poszukamy.Za około dziesięć dni moja córka wraca do Warszawy, wstępnie rozmawiałam z nią o tymczasie dla Neli, bo u mnie musiałaby być znowu izolowana.Na razie tyle mam pomysłów.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56265
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 19, 2012 20:21 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Ewar, ja nie chcę oddawać Neli :( Ale boję się, ze jej się krzywda dzieje, na razie to ona tu wegetuje a nie żyje :(

Po prostu znikąd pomocy, zadnej rady, jak postępować z Bartusiem, każdy coś tu pisze, ale nikt nic konkretnego... Czasem ktoś pisał, ze rezydent odpuszczał po miesiącu, po 3 miesiącach. Może jednak warto poczekać...:(
Gdybym miała jakiś plan, jakieś konkretne wytyczne...
Puchacz na razie nie odpisuje, ta behawiorystka z Wrocławia też nie, spróbuję się dodzwonić, czy by do nas przyjechała, chociaż średnio mnie na to stać, ale chciałabym spróbować.

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Nul i 221 gości