Kotinowy zwierzyniec 7+2

[Kotina]

Toleczka .............................................Tysia i Tinka. Cynamon - wielki

[Kotina]

Koszyki - ulubione kocie miejsca


Dla Aziry kupilismy nowy materac, ale jej sie nie za bardzo podoba, za to Fitus uwaza, ze to dla niego w sam raz
Bardzo mocno spiacy Fitus

[dorcia44]

ZNÓW JESTEŚ
z przyjemnością oglądam twój zwierzyniec

[AnnAArczyK]

Też mam takie koszyki tylko moje nie chcą w nich siedzieć, czasem Gapciu się w jakiś wciśnie, ale to rzadkość

[Kotina]

Azira - kochana nasza suczka juz się u nas zadomowiła i lubi się uczyć, mądra z niej ON-ka

[AnnAArczyK]

[quote="Kotina"]Azira - kochana nasza suczka juz się u nas zadomowiła i lubi się uczyć, mądra z niej ON-ka
.....
......
Jak Azira się pięknie uśmiecha

[Kotina]

Fituś jest święcie przekonany, że podusie som dla niego. Zawsze śpi na nich. Azirka i Fituś "zakumplowali" się na całego
Szaleją ile się da, a my mamy niezłe widoki


Dziunia i TiMorka - ogon w ogon Cynamon w fotelu oraz Tośka - "Komu by tu przyłożyć?"

[AnnAArczyK]

To nie wiedziałaś, że podusie są dla piesów?
Ze zdjęć wnioskuję, że Azira pewnie jest bardzo delikatną psiną tak ładnie się bawi z mniejszym od siebie
Jak widzę koty śpiące razem, to zazdraszczam mocno, mocno....
U mnie taki widok nie do zobaczenia...za żadne skarby... moje koty pewnie by się rozchorowały z rozpaczy, gdyby musiały sobie pospać obok siebie

[dorcia44]

To nie wiedziałaś, że podusie są dla piesów?
Ze zdjęć wnioskuję, że Azira pewnie jest bardzo delikatną psiną tak ładnie się bawi z mniejszym od siebie
Jak widzę koty śpiące razem, to zazdraszczam mocno, mocno....
U mnie taki widok nie do zobaczenia...za żadne skarby... moje koty pewnie by się rozchorowały z rozpaczy, gdyby musiały sobie pospać obok siebie

moje larwy myślą ,nawet są święcie przekonane że łóżko jest dla nich łóżko ,podusie ,kołderka ja tam tylko na gościnnych występach jezdem

[Kotina]

To nie wiedziałaś, że podusie są dla piesów?

teraz juz wiem

Ze zdjęć wnioskuję, że Azira pewnie jest bardzo delikatną psiną tak ładnie się bawi z mniejszym od siebie
Jak widzę koty śpiące razem, to zazdraszczam mocno, mocno....
U mnie taki widok nie do zobaczenia...za żadne skarby... moje koty pewnie by się rozchorowały z rozpaczy, gdyby musiały sobie pospać obok siebie

Nie ma co "zazdraszczać" U mnie ten widok to też nie codzienność.
Razem wtulone w siebie najczęściej śpią Tysia vel Tychunek oraz Tośka - przybrana jej córka. Tychunek "wykarmiła" malutka Tośkę swoim pustym cyckiem Dawała się tej małej tak wykorzystywać, że aż nam było Tysi szkoda. Teraz, po kilku latach, już nie pozwala sobie tak bardzo dokuczać. Tośka dostała już wiele razy po nosie i była BARDZO ździwiona - dlaczego ją biją a nie ona bije Inne koty rzadko śpią razem - raczej obok siebie. Są wtedy bardzo zmęczone albo mocno najedzone i jest im "wsio ryba" Leżą obok w odpowiedniej odległości - nigdy wtulone w siebie

[Kotina]

To nie wiedziałaś, że podusie są dla piesów?
Ze zdjęć wnioskuję, że Azira pewnie jest bardzo delikatną psiną tak ładnie się bawi z mniejszym od siebie
Jak widzę koty śpiące razem, to zazdraszczam mocno, mocno....
U mnie taki widok nie do zobaczenia...za żadne skarby... moje koty pewnie by się rozchorowały z rozpaczy, gdyby musiały sobie pospać obok siebie

moje larwy myślą ,nawet są święcie przekonane że łóżko jest dla nich łóżko ,podusie ,kołderka ja tam tylko na gościnnych występach jezdem

DOKŁADNIE takie samo odnoszę niekiedy wrażenie
Czy tym zwierzakom nie za dobrze się powodzi ??????????
Rozpuszczone jak dziadowskie bicze Ktoz je tak rozpuscil

[Kotina]

To moje drugie podejście, wczoraj nijak nie udawało mi się zamieścić na forum zdjęć, serwery odmawiały posłuszeństwa Dzisiaj już lepiej.

Podczas upałów Azirka najczęściej przebywa w przedpokoju, widać tam jest najchłodniej. Fituś lepiej znosi upały, śpi też na fotelu - widać nie jest mu za ciepło
Dziunia - dostojna i Tinka - wkurzona - polegują gdzie się da, byle nie na samym słońcu.

Upały są uciążliwe nawet dla ciepłolubnych kotów . Widać to po ich pozach - Cynamon często leży "kołami do góry" - wietrzy się Ma zabawną minę
Codziennie wieczorem musi posiedzieć na kolanach - robi się "namolniak"

Gdy tylko temperatura trochę spada, TiMorkę od razu zaczyna "nosić". Wszędzie się pchała i nie ma z tym żadnego problemu
Dziunieczka i Tośka - na drapaku - z góry lepiej widać

Cynamonowa "gimnastyka" - byle się nie zmęczyć

[Kotina]

Cynamon - w trzech odsłonach, Tysiaczek oraz Tola

[Megana]

Cynamon to coraz szerszy, czy mi się wydaje...?

[Kotina]

Masz rację, Megana
Cynamon jest wielki i ... gruby .... Na niego "nie zadziałała" karma bezzbożowa jak na inne koty On wyjada z innych misek, chociaż są daleko od jego "gawry", a do tego ma wstręt do ruchu. Czasami - rzadko - przebiegnie gdzieś "świńskim truchtem" - byle niedaleko, jego "przebieżki" od razu słychać, bo to brzmi jak by tabun kucyków przeleciał po podłodze
Przymierzam się ku działaniom radykalnym .... będę chować suchą karmę, jeśli od razu nie zjedzą, aby szanowny łakomczuch - Cymus - nie miał co wyjadać. Próbowałam się z nim bawić, ale to tez się nie udaje Gdy inne koty słyszą odgłosy zabawy, od razu przybiegają, a on ... on chowa się do swojej "gawry" pod moim łóżkiem - nie lubi towarzystwa przy zabawie. Rzadko, bardzo rzadko bawi się z Dziuńką, ale ona - jak dla niego - jest za bardzo żywiołowa Oj, leniuszek z tego Cynamona - najszczęśliwszy jest gdy śpi spokojnie lub gdy (wieczorową porą) właduje się do mnie na kolana i wymusza mizianie ....
Muszę go zważyć, sama jestem ciekawa ile "będzie miał na liczniku" Ale to później, teraz - jak zwykle rano po śniadaniu - "kontempluje" w swojej gawrze - i nie ma mowy, aby stamtąd wyszedł dobrowolnie .... poczekamy "co się odwlecze to nie uciecze" Złapiemy, zważymy, zafundujemy dietę, odchodzimy ..... albo i nie


Cynamon - nic dodać, nic ująć, fotki mówią same za siebie No, co może i mam troszeczkę nadwagi, ale przecież ładny jestem bardzo