Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jaaana pisze:Jakoś sobie radzimy. Trochę odwracaniem uwagi, trochę zabraniem Półkotka w inne miejsce - zanim Gabi go znajdzie, mija dłuższa chwila.
Nie jest tak źle, Półkotek rośnie jak na drożdżach i coraz lepiej daje sobie radę. Poza tym, Półkotek widzi, więc jakąś przewagę ma. Coraz częściej dzielnie macha łapkami zamiast zwiewać.
A Gabi łatwo odwołać - wystarczy czymś zaszeleścić albo odkręcić wodę.
Znam te jedne z miotu i te zabrane za wcześnie kotce. Ryży - to był prawdziwy potwórTak do roku, mniej więcej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości