Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 13, 2012 8:16 Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

Dziś w nocy przez niedomknięte drzwi garażowe wymknęły się z domu nasze koteczki. Od 6 rano zaczęłam ich szukac, jedna z nich wróciła od razu na wołanie, druga... kamień w wodę... Chodziłam wołałam, zero odzewu, nawet okolicznych kotów nie spotkałam. koteczka jest bardzo "do ludzi" mila i kontaktowa ale nigdy nie była wychodząca, nie zna terenu i boję się o jej brak kompletny brak lęku przed psami. Dodatkowo na naszej ulicy kopią kanalizację wiec hałas jest ogromny : -( Ogłoszenia porozwieszam dopiero wieczorem, nie mam w domu drukarki. Chętnie przyjmę dobre rady jak i kiedy szukac... prawdę mówiac nie wiem co robić czy chodzic i wołac czy teraz nie ma sensu w zwiazku z okolicznosciami bo i tak nie wyjdzie :-( i czekac do wieczora?

Lichoo

 
Posty: 25
Od: Wto kwi 12, 2011 19:55

Post » Pt lip 13, 2012 8:23 Re: Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

wystaw jedzenie na poczatek, daj ogloszenia i chyba zostało Ci chodzenie i pytanie ludzi, szukanie.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pt lip 13, 2012 17:42 Re: Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

ogłoszenia wisza, nikt z sąsiadów jej nie widział, masakra jakaś, chodzę i wołam bez odzewu, mam juz w głowie sto tysięcy najgorszych scenariuszy... czy ona może trafic spowrotem jesli nie wychodziła z domu?

Lichoo

 
Posty: 25
Od: Wto kwi 12, 2011 19:55

Post » Pt lip 13, 2012 18:24 Re: Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

[url]forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=62394[\url]

to kicia z tego wątku :cry:

Lichoo

 
Posty: 25
Od: Wto kwi 12, 2011 19:55

Post » Pt lip 13, 2012 20:11 Re: Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

badz dobrej myśli... Moja starsza kiedys uciekla mi u babci - miesiac jej nie było - co prawda przychodzila na jedzenie - wystawiane jej i kuwete - załatwić sie (o zgrozo nie umie na dworzu sie załatwiac tylko kuweta ;)) - i dopiero po mcu udało nam sie ja złapać... co prawda wiedzielismy że żyje... 3mam kciuki by sie odnalazła. I nie martw sie, moze sie gdzies schowała - ciagle szukaj i nie poddawaj sie.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Sob lip 14, 2012 23:22 Re: Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

Szukam, okolice wzdłuż i wszerz przemierzam, rano i wieczorem, dzis wracałam do domu i śmignął mi burasek bardzo do niej podobny, w pierwszej chwili byłam pewna, ze to ona teraz juz taka pewna nie jestem... zatrzymałam się i kiciałam bardzo długo ale kocie sie nie pokazało, wrociłam do domu zostawiłam auto i pognałam z jedzeniem, bezskutecznie... dopiero co wróciłam, rano znow tam pójdę. Część ogłoszeń zniszczyło się na deszczu, muszę je powymieniać. Normalnie załamka :cry:
[img]m.ak.fbcdn.net/photos-e.ak/hphotos-ak-snc6/165674_183981204958688_7931473_n.jpg[/img]
eh cos mi nawet dodawanie linków nie idzie :(

Lichoo

 
Posty: 25
Od: Wto kwi 12, 2011 19:55

Post » Nie lip 15, 2012 11:00 Re: Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

nie poddawaj sie, bo to najgorsze co moze byc. wierze, ze sie znajdzie tylko to moze trwać,,, a na wszelakich portalach probowalas dac ogloszenia??? mamy tu dizewczyny które robia kotkom do adopcji ogloszenia, ale jakbys do nich napisała to zawsze moga zrobic dla Twojej

Obrazek

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Nie lip 15, 2012 12:00 Re: Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

olciak, dzieki za fotę i za wsparcie...
Cini wciąż nie ma, Lotka za nią strasznie tęskni... chodzi po domu i miauczy, nie chce jeść, nigdy nie była sama zawsze z Cinią a do tego często jakieś tymczasy, szkoda mi jej.
ciągle chodzę i szukam, ogłoszenia są ale wciąż wydaje mi się, że mało... jutro pozaliczam okolicznych wetów. nadziei nie tracę tylko doba za krótka na dom, dzieciątko, psy, konie i jeszcze poszukiwania Cini :(

Lichoo

 
Posty: 25
Od: Wto kwi 12, 2011 19:55

Post » Nie lip 15, 2012 16:33 Re: Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

viewtopic.php?f=1&t=62394#p2317205
Mam nadzieję że dobry wątek wstawiłam
joanna3113
 

Post » Pon lip 16, 2012 22:04 Re: Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

Dziękuje, to ten wątek...
Cini nie ma, pogoda deszczowa na szukanie nie najlepsza więc dziś nawet jednego ogona nie wypatrzyłam.
Za to sama zmokłam do suchej nitki, mam nadzieję, że się dziewuszka ma gdzie schować i nie jest głodna... :(

Lichoo

 
Posty: 25
Od: Wto kwi 12, 2011 19:55

Post » Pon lip 16, 2012 22:07 Re: Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

Lichoo pisze:Dziękuje, to ten wątek...
Cini nie ma, pogoda deszczowa na szukanie nie najlepsza więc dziś nawet jednego ogona nie wypatrzyłam.
Za to sama zmokłam do suchej nitki, mam nadzieję, że się dziewuszka ma gdzie schować i nie jest głodna... :(



Od jednej z koelżanek z naszego forum przy łapaniu kotki (która sie dłuższy czas nie pokazywała) usłyszłam, ze na deszcz koty się ąłdnie ukrywają i musisz poczekać do pięknej pogody, więc sie nie martw. 3mam kciukensy by sie udało.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Wto lip 17, 2012 13:00 Re: Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

Dziś pada od samego rana. Rano nie spotkałam nawet jednego kociego ogonka...

Lotka mnie bardzo martwi bo od piątku bardzo niewiele je... całą noc miaukoliła jak najęta, chodzi za mną krok w krok i żadnych drzwi zamknąć nie mogę bo skacze na klamki i chyba szuka Cini w każdym zamkniętym pokoju.

Lichoo

 
Posty: 25
Od: Wto kwi 12, 2011 19:55

Post » Śro lip 18, 2012 21:10 Re: Zaginęła Tosia, Kanie k. Pruszkowa.

Poza łażeniem po okolicy i dokarmianiem kilku co chudszych kotów żadnych efektów, kamień w wodę.
Powoli nadzieję tracę ale chodzę i kiciam, żeby ją jeszcze ktoś widział, ktoś zadzwonił z ogłoszenia a tu nic...

Lichoo

 
Posty: 25
Od: Wto kwi 12, 2011 19:55




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kocidzwoneczek, sylwiakociamama i 157 gości