Skatowana Malwinka:((Potrzeba wiele ciepłych myśli!!!!

Trudno wierzyć w dobro człowieka oglądając krzywdę takiego maleństwa...

Malwinka została znaleziona dwa dni temu w rowie melioracyjnym. Obolała, przerażona tuliła się kurczowo do ciałka martwego braciszka. Obrażenia nie wskazywały na wypadek komunikacyjny ani na poturbowanie przez psa.
Wszystko wskazuje na to że jakiś „człowiek” pastwił się nad maleńkimi, bezbronnymi kociętami. Malwinka miała poharataną żuchwę i łapkę wyrwaną ze stawu, porwane mięśnie.Jej braciszek nie przeżył tej "zabawy"

Malwinka przeszła dwie skomplikowane operacje – zdrutowano żuchwę i amputowano łapkę. Nie wiadomo czy przeżyje – dla ma dopiero 5 tygodni, dla maleńkiego organizmu to wielkie wyzwanie. Czepia się jednak życia wszystkimi pozostałymi pazurkami.

Potrzebuje wiele ciepłych myśli. I domu – który nie będzie zważał na jej ułomność. Domu, który przekona to maleństwo, że nie każdy człowiek jest potworem.

Koteczka mieszka obecnie w lecznicy Medvet (ul. Berlinga 17a) Składamy słowa uznania paniom doktor, które tak troskliwie zajęły się malutką.

Zbieramy też pieniążki na pokrycie kosztów operacji.
Dziękujemy za wpłaty :1luvu:

1.50zł Alata :1luvu:

2.100zł Pan Tomasz z Warszawy :1luvu:

3.200zł Pani Monika z Warszawy :1luvu:

4.50zł Ania i Krzyś :1luvu:

5.10zł ellza1 :1luvu:

Biedulka-w poniedziałek przeleję parę groszy,trzymam kciuki za maleństwo.

Jakie biedactwo :cry:

szkoda że nie udało się uratować łapki.

O matko

jaka biedna kicia dopiero zaczeła życie, a tyle już cierpienia.Trzymam kciuki :ok:

Trzymaj sie maleńka

O Boże, jakie to maleństwo

Trzymamy kciuki za zdrowie :ok:

Jeśli ktoś chciałby wspomóc groszem Malwinkę,numer konta podam na pw.

**Adopcje: 12 >>**

Braciszku [*]
Biedna mała.
Niech się uda.
Wstyd mi za ludzi.

Mnie również jest przykro że należę do stada ludzi:(
Mam nadzieję, że ta mała ma w sobie mnóstwo siły i chęci życia.
Potem znajdziemy jej wspaniały,kochający dom :1luvu: