Dziękuję bardzo

Koty rzeczywiście były wczoraj fantastyczne

Obydwa maja problem z ludźmi (czyt. boją się obcych lub zbyt dużej ilości osób) a ponieważ wczoraj w naszym mieszkanku trochę osób się pojawiło martwiłam się o psychikę tych moich dzików ale przełamały się niesamowicie. TygRyś nie uciekł w panice na dwór tylko dostojnie przeszedł się pod stołem i wlazł mi na kolana i obserwował ludzi dobre pół godziny, potem tradycyjnie poszedł sobie wyluzowany na dwór. Czarne Zuo pod nieobecność TygRysia wypuszczony z klatki usiadł na rogu pokoju i wybałuszał oczy z zadziwienia, bałam się, że gałki mu ze zdziwienia wypadna

Kombinował i czaił się jak tu do mnie dotrzeć

W końcu się przełamał i tak jak Rycho pod stołem dotarł do moich kolan i wzdychał do potraw na stole

Jednak zbyt gwałtowne ruchu ludzi go speszyły i poszedł na swoją drapkę obserwować Dużych

Goscie też "wytresowani" żeby kotów nie molestować więc bezstresowo nam wyszło

Tylko Gustowny poszkodowany oddelegowany został do sąsiadki
Duża
Byłem dzielny, no. Do jednej pani to żem poszedł na głaski bo ona mówiła, że koty najwspanialsze zwierzęta na świecie som,no, a ja jestem przecudny
Jedyna mądra Duża,no. I powiedziała, że ładniejszy jestem od Czarnego Zua, no mądra, nie?TygRyś