Witam Was dziewczynki

Dziękuje

Wam bardzo, ze tu zaglądacie i że się się martwicie o nas
Juz wróciłam, koleżanka wyciągnęła mnie na konferencję na trzy dni do Koszalina i tam jeździłyśmy trochę na Mielna, ale pogoda nie bardzo.
Jeden kocurek wrócił, bo ........... mama od początku nie bardzo jej się ten domek podobał. Chyba z 7 dzieci i pani kłamała, i na początku zostawiła kotka ale potem wróciła po niego, bo sama pani chciała, aby go zabrać. Ale my tez tak chciałyśmy.
Wieczorem dzień wcześniej mówiła, ze wszystko ma przygotowane i do mnie wcześniej dzwoniła co kupić, jaka karmę a wieczorem twierdziła, ze już wszystko ma a potem okazało się że nic nie ma.
Lucuś jest fantastycznym kotkiem , strasznym miziakiem, takim przytulakiem i chcemy dla niego najlepszego domku.
Ten drugi - Uliś, - pani jest starsza, i samotna i ma syna, który kocha zwierzęta, i tylko tyle, ze palą papierosy, a tak kot będzie się wszędzie wylegiwał, i u pani był kot, który żył do 17 roku życia.
Wiec ciagle szukamy domów dla 3 kotków - Lucuś, Lusi i Elza
