KOCIA CHATKA Sosnowiec

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 13, 2012 15:51 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Tereniu faktura za czynsz w szufladzie.

balbina38

 
Posty: 3575
Od: Sob lis 15, 2008 16:41
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 13, 2012 16:33 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 13, 2012 21:04 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Józio odebrany. Nerki ok, więc zabieg się odbył. Jak to Józio łatwo z nim nie było, musiał dostac naprawdę sporo środków żeby usnąc. Długo będzie do siebie dochodził. Zeby usunięte, zostały tylko kły. Zęby były mocno zepsute, ale najmocniej musiał go bolec jeden, który był złamany i to bardzo niefortunnie, to co zostało psuło się koszmarnie. Tak czy inaczej, cierpiał więc teraz poczuje ulgę. Dostał na wynos metacam syropek, do podawania do pysia, jutro i pojutrze, w poniedziałek ma przyjechac do kontroli.
Jest w wolierze, sam. P. wet nie pozwoliła mu dzisiaj na noc zostawiac nawet wody, dostał kroplówki, więc nic mu nie będzie.

Misiek też pojechał do weta, bo męczył się w kuwecie, a z tymi sprawami nie powinno się czekac. Dostał no-spę i coś przeciwzapalnego. Jutro powinien pojechac na drugi zastrzyk no-spy, chyba ze nagle zacznie pięknie sikac. Pęcherz nie był wystarczająco pełny żeby zrobic usg. Oczywiście podstawa to badanie moczu. Może to byc ze stresu, a może też byc piach, czy kamienie. Powinien też dostawac calm-aid, mam w domu mogę przywieźc.

Zauważyłam też, że Pysiol ma brzydkie zmiany na głowie miedzy oczami, a poza tym kicha i pokasłuje. Niestety znowu musi brac antybiotyk :( Oczy, nos, gardło to wszystko jakoś tam się łączy i ma to wszystko nieco zawalone. Ma Unidox 1/2 tabl. 1 x dziennie, wieczorem. Dostał też tolfinę i ma jutro też dostac, mamy chyba w chatce. Natomiast te zmiany na głowie niestety wyglądają grzybowo. Raczej konieczna będzie hodowla :x
Krople i lysine nadal tak jak do tej pory. To jest taki biedulek, ze rece opadają :( Kontrola w poniedziałek.

I jeszcze zeby się dobic, wyniki kupy Ronaldo-kokcydia w ilości sporej :( Trzeba zawiexc całą trójcę na podanie leków i ich odosobnic zapewne.

W niedzielę u weta ma byc Fuksik.

Mam dośc :(

Proszę sprawdzac przy wyjściu, czy są na zdrowej wszystkie koty, bo Orzeszek i Pinezka lubia wchodzic na zapleczu na te półki pod sufitem i byli tam oboje zamknięci.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 13, 2012 21:09 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Koty na zdrowej za żadne skarby nie chciały zejśc z okna, szczególnie większa, przymknęłam tylko troszkę na poduszkę. Maluchy w klacie częściowo zakryłam kocem żeby nie zmarzły.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 13, 2012 21:18 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

No normalnie koci koszmar chorobowy :? a w schronie nie lepiej :cry:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 13, 2012 21:55 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Po dyzurze
Na zdrowej nic złego się nie działo ,nawet Kamilka dołączyła do Emilki na okno .
Kwarantanna
Dekster kaszle .Maluszki od Elenki mają wzdęte brzuszki moze mają robaki .Oczka zaopatrzone ale koniec Neomycyny.Możliwe że i Elenka ma robale , jest wychudzona choć apetyt ma duzy.Musi zadecydować wet czy ją odrobaczać o ile nie byla.
Fuks ma coś na łapie tylnej od wewnętrznej strony.Jest taki łagodny ,nie drapie nawet jak dostaje ten gorzki syrop.Naprawdę biedny w tej klatce .Dziczka sika pod siebie cały boks płwał w moczu .Zdołałam wytrzeć to ręcznikiem by nie lezała w sikach ,niestety atakuje i nie da się dobrze sprzątnać. Trzeba uwazać na maluszki od Elenki .Myślałam że jeden zginął bo były 3 ,a tu na drzwiach w szmacie niczym w hamaku spał sobie czwarty.W przedsionku na kwarantannie jest zostawiona puszka ,tacka i łyzeczka .Szłam do bezdomniaków ale nie poszłam bo przplątał się dosć duży biały w czarne łatki pies ,młody.Głodny nie był tylko chciał się bawić i z całej siły skakał na mnie o mało mnie nie wywrócił i nie mogłam iść dalej..Pojechałam do domu cała we wzorki psich łap z błota .Puszki nie odniosłam bo po pracy już nie mogłam otworzyć drzwi z tej gałki
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, zyskałby na tym człowiek, a stracił kot.

Mark Twain

wiesiak

 
Posty: 697
Od: Nie sty 09, 2011 21:20

Post » Pt lip 13, 2012 22:04 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Wydrukowałam ogloszenia duze i małe dla Pumci ze schroniska Małych 70 ,duzych 20 ale brakło mi tuszu.Ogloszenia zostawiłam w Będzinie w M1 ,w szpitalu w aptece ,u weterynarza i na targu.Proszę brać ogłoszenia i roznosić w swoich okolicach .Kto moze proszę dodrukować.Ogłoszenia są w witrynce koło skoroszytów .Może biedną koteczkę ktoś zechce mimo wieku .
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, zyskałby na tym człowiek, a stracił kot.

Mark Twain

wiesiak

 
Posty: 697
Od: Nie sty 09, 2011 21:20

Post » Pt lip 13, 2012 22:52 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Na jutro rano i wieczór nie ma dyżuru :!: nikt nie da rady podejść :( ja niestety od rana muszę być w schronisku :(
Łazienkowce na już trzeba dać do boksu nie mogą biegać luzem, ja mogę dopiero podjechać do kocairni gdyby coś około drugiej po południu.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 13, 2012 23:06 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

No kurde nieźle 8O posumuję tak po krótce :(
JÓZEK
METACAM do pysiola 14, 15.07.12r. w poiedziałek 16.07.12r. kontrola u weta
MISIEK Z KWARANTANNY l
14.07.12R. zastrzyk no-spa trzeba z nim podjechać do weta, konieczne badanie moczu
PYSIOL
UNIDOX 1/2 tabletki dziennie , reszta bez zmian czyli krople do oczu i inne rzeczy wg karty leczenia, 16.07.12 kontrola
FUKS 15.07.12r. kontrola u weta
łazienkowce do boksu i trezba podjechać do weta na podanie leku.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 14, 2012 5:01 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Wiesiu ,Neomycyna jest,są trzy nieotwarte tubki.Przynajmniej były w czwartek.

balbina38

 
Posty: 3575
Od: Sob lis 15, 2008 16:41
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 14, 2012 6:15 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

terenia1 pisze:Na jutro rano i wieczór nie ma dyżuru :!: nikt nie da rady podejść :( ja niestety od rana muszę być w schronisku :(
Łazienkowce na już trzeba dać do boksu nie mogą biegać luzem, ja mogę dopiero podjechać do kocairni gdyby coś około drugiej po południu.


Moge zrobic dyżur w sobote wieczorem ale potrzebuę chociaż telefonicznej instrukcji (jeżeli nie zapamietam z forum) co i komu podać (nie wiem które to np. kotki od Elenki):(
Moge też kupić trochę puszek. Brakuje dla maluchów czy dla dorosłych?

skorpio

 
Posty: 211
Od: Czw sty 20, 2011 18:53

Post » Sob lip 14, 2012 7:40 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Scorpio wielkie dzięki, wysyłam Ci mój nr na pw

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 14, 2012 7:51 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Zaraz podrzucę Martkę na na podanie jedzenia i leków
ARO 8)

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 14, 2012 8:28 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

balbina38 pisze:Wiesiu ,Neomycyna jest,są trzy nieotwarte tubki.Przynajmniej były w czwartek.
to swietnie bo chcialam kupic. Ja wyciskalam z tych resztek.
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, zyskałby na tym człowiek, a stracił kot.

Mark Twain

wiesiak

 
Posty: 697
Od: Nie sty 09, 2011 21:20

Post » Sob lip 14, 2012 15:00 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Józio nadal pod wpływem leków, jest mocno pobudzony, rozmawiałam z wetem, tak moze byc. Lek przeciwbólowy powinien dostac jak najpóźniej. Nie wiem co on w nocy wyprawiał, ale zdarł sobie trochę skóry pod oczami, wygląda wzruszjąco. Dzisiaj jeszcze musi zostac w wolierze, chociaż straszliwie chce wyjśc. Zjazdł mokre i nawet zabrał sie za suche. Jest niesamowicie miziasty, wskakiwał na mnie i nie chciał zejśc.
Reszta towarzystwa na zdrowej raczej ok.
Na kwarantannie:
Pysiol raczej bez zmian, ale dzisiaj kupa była ok, nie wiem o co tutaj chodzi, może po niektórych karmach tak ma.
Dzikuska z Kalinowej pojechała do siebie. Do jej boksu poszły Łazienkowce. Byliśmy dzisiaj z nimi u weta, dostają procox od dzisiaj przez 5 dni. Zabrakło w gabinecie, wiec narazie w chatce jest na 2 dni. Marika dzisiaj kulała na przednią lewą łapkę. Boli ją ta łapka, dostała zatrzyk przeciwbólowy. Jutro wieczorem może dostac 1/4 tabletki, jest w woreczku razem z procoxem. Procox do pysia, rano. Proszę obserwowac ta jej łapkę, czy na niej staje.
Misio z siusianiem bez zmian, też był dzisiaj u weta. Dostał zastrzyk. Konieczne jest badanie moczu :!: Pęcherz jest dzisiaj bardziej wypełniony, ale jeszcze za mało na USG. Zaczął dostawac Kalm-aid.
Póxniej napiszę resztę i spiszę leczenie.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: imatotachi, kasiek1510, MruczkiRządzą i 72 gości