Dwa PERSY- no cudowne po prostu- już w swoim domu :)

[Wawe]

Głośno i przy świadkach oświadczam, że Rudy Gremlin mi się podoba.
[...]
A to co mi się najbardziej podoba - to jego mina - trudno powiedzieć, czy bardziej wygląda na wiecznie skrzywdzonego, czy wiecznie wkurzonego. Jak dla mnie wygląda jak gremlin.
No i jeszcze jedno, ten kot ma rzeczywiście fajny charakter, bo rzeczywiście jest dziwak - zdecydowanie potrzebuje z lekka ekscentrycznego kociego konesera. Kogoś, kto nie będzie oczekiwał, że kot będzie "milusią maskotką." Kogoś, kto gremlinowy charakter doceni i będzie dumny mając takiego kota. Kogoś, kto będzie opowiadał o jego dziwactwach znajomym przy piwie...

Gremlinek ujął mnie swoja minką od pierwszego zdjęcia. I gdybym przypadkiem rozważała przyjęcie do domu następnego kota, w dodatku persa, to zdecydowanie byłby na pierwszym miejscu.
No ale ja mam szczęście do kotów o (delikatnie mówiąc ) nietuzinkowym charakterze. Widocznie ciągnie swój do swojego.

Samych dobrych dni życzę.

[Manasalu]

To super! Znaczy chłopaki się poczuli zadomowieni .

Mój rudy potfurr ma całą kolekcję zabawek, ale zawsze mega hitem jest po prostu papierek lub kuleczka z folii alu, może być na sznurku. Sznurek obowiązkowo zaś przyczepiony do któregoś dużego .

[meksykanka]

Nie odzywamy się, ale wiemy że chłopaki super zaopiekowani a my w piętkę gonimy.
Gremlinek ma buziuńkę jak ukwiał, zawsze to mówiłam.
Git chłopaki.
Trzymta się

[asher@amber]

Gnidy się robią wybredne... Przy jedzeniu grymaszą...

To znaczy suche ciągle jest cacy, pod warunkiem, że chrupki duże.
Mięso ciągle jest be i nie dla kotów ... znaczy Figo zje z wielką łaską pierś surową z ptaka, ale Rudy zachowuje się, jakbym go co najmniej otruć chciała...

Wybrzydzamy przy mokrym. Znaczy nic nam nie smakuje poza saszetkami Gourmeta i Shebą w sosie. Na wszystko co zdrowsze kręcimy noskiem, galaretki nie tykamy, na paszteciki patrzymy zniesmaczeni. Na szczęście jesteśmy z lekka głupie koty i jak nam dadzą zdrowsze jedzonko zmiksowane na paćkę z wodą, to pochłaniamy, choć bez przekonania... Trudno, mieszkamy u wariatki, co to sama je cokolwiek, byle dużo i dobre, a na punkcie zdrowego żywienia swoich kotów ma delikatnie mówiąc fioła. Więc musimy jeść co daje, bo nam się okres ochronny skończył.

Ale w sumie nie o tym być miało. Miało być o piciu wody. Wygląda to tak:
Rudy podchodzi do miski z wodą i zaczyna zakopywać. Ale nie są to jakieś pojedyncze kop, kop... Rudy ustawia się przed miską i bardzo energicznie, łapkozmiennie kopie. I jak już sobie ukopie niewidzialny kopiec Kościuszki, to zaczyna pić. Dziwne, nie?

Figo pije normalnie, no ale Figo to kot...

[Manasalu]

Ale w sumie nie o tym być miało. Miało być o piciu wody. Wygląda to tak:
Rudy podchodzi do miski z wodą i zaczyna zakopywać. Ale nie są to jakieś pojedyncze kop, kop... Rudy ustawia się przed miską i bardzo energicznie, łapkozmiennie kopie. I jak już sobie ukopie niewidzialny kopiec Kościuszki, to zaczyna pić. Dziwne,

Mój ma to samo! Się cały czas zastanawiam osohozi?!

[Goyka]

To koty mające przodków w Sudanie, studnie kopią normalnie bo bez studni susza na pustyni

[asher@amber]

To koty mające przodków w Sudanie, studnie kopią normalnie bo bez studni susza na pustyni

Czyli stąd ta miłość do kopania (10 minut potrafi kopać w kuwecie ) i do wody?...
Kiedy pada deszcz, a okno jest otwarte, to Rudy siada na parapecie i wyciąga łapki przez siatkę, na ten deszcz...

On w ogóle ma kilka takich śmiesznostek... Czasem dostaje głupawki... Czasem ma jakieś dziwne odjazdy...

Bardzo mi się podoba jego sposób "przeciągania się". Przeciąga się, wypina 4litery, wyciąga przed siebie obie łapki... i po chwili zaczyna przeraźliwie skrzeczeć i podnosi jedną łapkę do góry. No i zastyga w tej pozycji na około 5 sekund. Hmmm... Ja nie chce nic mówić, ale wygląda wtedy (z tą swoją miną) jakby... zamawiał 5 kabanosów...

Niestety ma też jazdy mniej fajne. Już pomijam fakt, że ciągle nie wyszedł z pokoju... Ale na przykład wczoraj wieczorem zaczął warczeć i syczeć na Figo Już się to raz zdarzyło, ale wtedy Figo wskoczył nagle na parapet, na którym Gremlin spał, więc pomyślałam, że się Rudy wystraszył i tyle. Wczoraj jednak nie miał żadnego "pretekstu"...
Eh... persy....

[RAnia]

... Ale na przykład wczoraj wieczorem zaczął warczeć i syczeć na Figo Już się to raz zdarzyło, ale wtedy Figo wskoczył nagle na parapet, na którym Gremlin spał, więc pomyślałam, że się Rudy wystraszył i tyle. Wczoraj jednak nie miał żadnego "pretekstu"...
Eh... persy....

Pewnie uprzedzil Figo, zeby nie wskakiwal na ten parapet. I tyle.

[Neigh]

albo mu sie przypomniało, że dwa tygodnie temu mial mu powiedziec, ze jest glupi, persy maja niewiarygodne przesuniecie czasowe:-)

[asher@amber]

On jest strasznie słodki

http://www.youtube.com/watch?v=1VBtBKGJe7A&feature=youtu.be

[rastanja]

Co za pieszczoch. Gdyby moje futro tak się tuliło i grzecznie obok mnie wylegiwało, eh...

[asher@amber]

Co za pieszczoch. Gdyby moje futro tak się tuliło i grzecznie obok mnie wylegiwało, eh...

No właśnie... O swoich nie wspomnę...
Kiedy Asher siedzi na kolanach, to jest pierwszy sygnał, że dzieje się coś złego i trzeba do weta iść... Tuli się tylko wtedy, gdy jest głodny, czyli rano...
Teosiek też niewiele lepszy
Przychodzi po głaska i wraca do ważniejszych zajęć...

A Figo tak cały czas. Jest zawsze obok. I przy tym zupełnie się nie narzuca i nie przeszkadza (bo Rudy to się cały czas drze, coby go głaskać, ale na zasadzie: choć tu do mnie natychmiast!...)

Czy ja już wspominałam, że Figo to kot idealny ???

[Goyka]

On jest strasznie słodki

http://www.youtube.com/watch?v=1VBtBKGJe7A&feature=youtu.be

Ale slodycz ja nie wiem jak Ty go oddasz

[Manasalu]

Jaki słodziak cudny! Czemu mój tak nie może? Chociaż od czasu do czasu?

[iwcia]

On jest strasznie słodki

http://www.youtube.com/watch?v=1VBtBKGJe7A&feature=youtu.be

Jak moja tymczaska Zośka, tylko ona nie czeka na mizianie po główce tylko sama mizia się o rękę, straszny upierd jest, molestuje nas straszliwie a ja lubię koty z dystansem