WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 12, 2012 10:37 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Dziewczyny.Mam prośbę.Wychodzi mi że wcale nie ma setki.Coś chyba przeoczyłam.Zawsze mam problem jak robię to po imionach.Ktoś może zliczyć stan faktyczny imiennie i sztukowo i doliczyć te 17 które doszło.Pominęłam Jogurta i Rybcię oczywiście, bo są u mnie.

To nie robota na teraz bo się spieszę.A nie chce kilkakrotnie edytować.W nocy jestem zbyt zmęczona.Proszę jakby Ktoś miał chwilkę.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 12, 2012 10:46 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Z postu powyżej mi wyszło 103.
Tereny miejskie I - 14
Tereny miejskie II- 35
Tereny zielone I - 28
Tereny zielone II - 9
Razem: 86
86 + 17 = 103
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw lip 12, 2012 10:56 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Tak.Masz rację.Dziękuję Kochana. :D Muszę tylko Sówkę [*]usunąć z Listy bo figuruje tu i tu.

Czyli mamy 103 a moglibyśmy mieć 13 mniej czyli 90 sztuk.17 doszło a tylko 4 kociaki są nasze.


zaraz to poprawię. :oops:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 12, 2012 11:14 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

http://img692.imageshack.us/img692/4356/obraz422.jpg

dalia pisze:
iza71koty pisze: http://imageshack.us/photo/my-images/692/obraz422.jpg/

Ponieważ nic nadal nie rozumiesz to popatrz sobie jakie koty znajdywałam na Tęczy.Wyobraż sobie ile bólu i strachu przeszły przed śmiercią.A potem pisz mi tutaj o zrujnowanej psychice.

dzisiaj jest dzisiaj i Tęczą dnia dzisiejszego nie wytłumaczysz
dnia jutrzejszego również


Coooo???? Brzydkie zdjęcie???
No jak to? Przecież to jest TEŻ kot [a raczej był]. Tak, wiem, to nie to samo, co skarpeteczki nowonarodzonego rasowca. Ale TAKA jest rzeczywistość karmiciela. Dokładnie TAKA.
Dalia &comp. , popatrzcie sobie na to. Pokazać Wam paluszkiem, co temu kotu ZROBIONO? Nie, to nie są zwłoki z jezdni - ot, taki wypadek - to celowe okaleczenie. Tylko z tych zwłok nie wynika, co kotu zrobiono najpierw - zabito, czy odcięto ogon i łapę.
Jakimi kretynkami trzeba być, żeby nie dopuszczać do świadomości, że ktoś [człowiek] może się spotkać w swojej pracy karmiciela z takimi sytuacjami. Jak bardzo tępym i ograniczonym trzeba być, żeby nie umieć sobie wyobrazić, co człowiek wtedy czuje, gdy myśli, co z kolei czuł ten kot chwilę przed śmiercią.
A towarzystwo szanowne - zapewne z nudów i braku ekscytacji w wątkach jedzoniowo-towarzyskich - zabawia się w dywagacje o szczepieniach i zagęszczeniu.
W imię 'dobra kotów' oczywiście.

[Można mnie zmoderować i na szczęście zbanować - takie 'brzydkie', 'drastyczne' zdjęcie ujawniłam, na dodatek okrasiłam kilkoma niewybrednymi słówkami. Będę mogła potem, jak casica głosić wszem i wobec ze świętym oburzeniem, że ograniczono moją wolność słowa na tym forum.]
EOT.

Drastyczne zdjęcie zamieniłam na link.
Beliowen
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 12, 2012 11:25 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

A może pokazać fotki z "codzienności" zbieracza? Bo to kolejny aspekt działalności Izy71Koty.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 12, 2012 11:27 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Tosia [*] To była wspaniała kotka - Tosia.Najstarsza z Tęczy.Przeżyła bardzo wiele złego.Od ludzi.Jej dzieci , ostatni miot zanim ją poznałam i wysterylizowałam zabito szpadlem.Ona uciekła w zębach z jednym kociakiem.Ten kociak wpadł jej do kanału.Topił się.Biegła do karmicielki po pomoc.Znałam ją 10 miesięcy.Zawsze tak cudownie mnie witała.Oprowadzała po Tęczy.Tak marnie skończyła.....Mogła dożyć u mnie swoich lat.Jak Sonia, Agatka czy inne.....Zginęła brutalnie.Zabita i zmasakrowana najpierw przez ludzi potem przez dzikie zwierzęta.

Wiele kotków tak zginęło.Wiele ciał znalazłam.Wielu nie odnalazłam wcale.Zginęło w ten sposób na Tęczy 28 kotów.A może i wiecej.Nie znałam wszystkich.Podejrzewam ze podobna ilość jak nie wiecej zginęła w ten sam sposób na Lotnisku.Tuż obok.Kolejne zlikwidowane działki.

To było piekło.Dla nich i dla mnie.Nie życzę tego NIKOMU.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 12, 2012 11:30 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Zofia&Sasza pisze:A może pokazać fotki z "codzienności" zbieracza? Bo to kolejny aspekt działalności Izy71Koty.

Nie pierwszy raz a kolejny - nad sobą się zastanów. Krzykami na wirtualnych forach, swojej rzeczywistości nie zamaskujesz.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 12, 2012 11:41 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

W takich warunkach żyły koty na Tęczy przy 25 stopniowym mrozie.Wykopywały dziury w ziemi pod legarami zburzonych altanek.Tylko tam mogły schronić się na krótki czas przed oprawcą.


Obrazek-Obrazek-Obrazek

A tu zdjęcia juz z popołudnia kiedy przyszłam karmić kociaki. Na zdjeciu wyrażne ślady kocich łapek przy wejściu do norki która odkopałam pierwszą.Padał śnieg.Marznący. Z deszczem.Na wierzchu utworzyła się skorupa.Koty nie mogły wydostać się na zewnątrz.Kopałam.Ryczałam i kopałam aby sie do nich dostać.Apelowałam cały dzień o Pomoc na wątku żeby KTOŚ mi pomógł bo sama nie dam rady.Dałam.Obcy ludzie mi pomogli.


Obrazek-Obrazek-Obrazek
Ostatnio edytowano Czw lip 12, 2012 11:55 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 12, 2012 11:48 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Agn pisze:http://img692.imageshack.us/img692/4356/obraz422.jpg

dalia pisze:
iza71koty pisze: http://imageshack.us/photo/my-images/692/obraz422.jpg/

Ponieważ nic nadal nie rozumiesz to popatrz sobie jakie koty znajdywałam na Tęczy.Wyobraż sobie ile bólu i strachu przeszły przed śmiercią.A potem pisz mi tutaj o zrujnowanej psychice.

dzisiaj jest dzisiaj i Tęczą dnia dzisiejszego nie wytłumaczysz
dnia jutrzejszego również


Coooo???? Brzydkie zdjęcie???
No jak to? Przecież to jest TEŻ kot [a raczej był]. Tak, wiem, to nie to samo, co skarpeteczki nowonarodzonego rasowca. Ale TAKA jest rzeczywistość karmiciela. Dokładnie TAKA.
Dalia &comp. , popatrzcie sobie na to. Pokazać Wam paluszkiem, co temu kotu ZROBIONO? Nie, to nie są zwłoki z jezdni - ot, taki wypadek - to celowe okaleczenie. Tylko z tych zwłok nie wynika, co kotu zrobiono najpierw - zabito, czy odcięto ogon i łapę.
Jakimi kretynkami trzeba być, żeby nie dopuszczać do świadomości, że ktoś [człowiek] może się spotkać w swojej pracy karmiciela z takimi sytuacjami. Jak bardzo tępym i ograniczonym trzeba być, żeby nie umieć sobie wyobrazić, co człowiek wtedy czuje, gdy myśli, co z kolei czuł ten kot chwilę przed śmiercią.
A towarzystwo szanowne - zapewne z nudów i braku ekscytacji w wątkach jedzoniowo-towarzyskich - zabawia się w dywagacje o szczepieniach i zagęszczeniu.
W imię 'dobra kotów' oczywiście.

[Można mnie zmoderować i na szczęście zbanować - takie 'brzydkie', 'drastyczne' zdjęcie ujawniłam, na dodatek okrasiłam kilkoma niewybrednymi słówkami. Będę mogła potem, jak casica głosić wszem i wobec ze świętym oburzeniem, że ograniczono moją wolność słowa na tym forum.]
EOT.

można Cie tez poprosić, a w zasadzie należałoby Cie poprosić abyś czytała ze zrozumieniem i komentowała / odpowiadała na temat :wink: .

Drastyczne zdjęcie zamieniłam na link.
Beliowen
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 12, 2012 11:52 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Wiedziałam co działo się na Tęczy, ale szczerze mówiąc nie chciałam oglądać zdjęć, opis był wystarczająco drastyczny jak dla mnie. To co przed chwilą ujrzałam powaliło mnie na łopatki... Nigdy więcej chyba nie wejdę na 73 stronę tego wątku ze względu na zdjęcia. Mam przerwę w pracy, zamiast coś zjeść siedzę i ryczę...
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw lip 12, 2012 11:55 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:W takich warunkach żyły koty na Tęczy przy 25 stopniowym mrozie.Wykopywały dziury w ziemi pod legarami zburzonych altanek.Tylko tam mogły schronić się na krótki czas przed oprawcą.


Obrazek-Obrazek-Obrazek

A tu zdjęcia juz z popołudnia kiedy przyszłam karmić kociaki. Na zdjeciu wyrażne slady koch łapek przy wejściu do norki która odkopałam pierwszą.Padał śnieg.Marznący. Z deszczem.Na wierzchu utworzyła się skorupa.Koty nie mogły wydostać się na zewnątrz.Kopałam.Ryczałam i kopałam aby sie do nich dostać.Apelowałam cały dzień o Pomoc na wątku żeby KTOŚ mi pomógł bo sam,a nie dam rady.


Obrazek-Obrazek-Obrazek


Jak można było im zgotować takie piekło na ziemi :cry:
A gdzie byli wtedy inni ludzie, którzy mogli również pomóc :( Straszne to wszystko :(
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Czw lip 12, 2012 12:02 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

nelka83 pisze:Wiedziałam co działo się na Tęczy, ale szczerze mówiąc nie chciałam oglądać zdjęć, opis był wystarczająco drastyczny jak dla mnie. To co przed chwilą ujrzałam powaliło mnie na łopatki... Nigdy więcej chyba nie wejdę na 73 stronę tego wątku ze względu na zdjęcia. Mam przerwę w pracy, zamiast coś zjeść siedzę i ryczę...


Z tego piekła uratował się Twój Juniorek.Ryczałam.Potem już nie miałam czasu płakać.Nie miałam na to już nawet sił .Znajdywałam kolejne ciała.Cały czas.Ale....nadal wszystko jest we mnie.To boli.Okropnie.Nawet nie wiesz jak bardzo i jak długo.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 12, 2012 12:02 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

bodzia_56 pisze:
iza71koty pisze:W takich warunkach żyły koty na Tęczy przy 25 stopniowym mrozie.Wykopywały dziury w ziemi pod legarami zburzonych altanek.Tylko tam mogły schronić się na krótki czas przed oprawcą.


Obrazek-Obrazek-Obrazek

A tu zdjęcia juz z popołudnia kiedy przyszłam karmić kociaki. Na zdjeciu wyrażne slady koch łapek przy wejściu do norki która odkopałam pierwszą.Padał śnieg.Marznący. Z deszczem.Na wierzchu utworzyła się skorupa.Koty nie mogły wydostać się na zewnątrz.Kopałam.Ryczałam i kopałam aby sie do nich dostać.Apelowałam cały dzień o Pomoc na wątku żeby KTOŚ mi pomógł bo sam,a nie dam rady.


Obrazek-Obrazek-Obrazek


Jak można było im zgotować takie piekło na ziemi :cry:
A gdzie byli wtedy inni ludzie, którzy mogli również pomóc :( Straszne to wszystko :(


Dobre pytanie.GDZIE?????
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 12, 2012 12:08 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Nelka83 - Ty możesz nie wchodzić na 73 stronę wątku, ale ktoś te zwłoki znalazł, ktoś musiał je zabrać, udokumentować to, co się stało i pochować/utylizować. Nie mógł 'nie wchodzić'.
To jest, qwa, rzeczywistość. Z takimi sprawami trzeba sobie radzić, zbierać rozczłonkowane zwłoki kotów, które się karmiło [patos zamierzony, obliczony na celowe poruszenie, tego co chyba jednak nieporuszalne u niektórych].

I to nie jest usprawiedliwienie Izy ze wszystkiego.
To jest przypomnienie tego, co robi. Codziennie. Komuś się nie podoba jak to robi? To dupę w troki i 'coś zrobić' - spróbować dobrą radą, jak się nie uda - iść tam, gdzie takich 'dobrych rad' chcą słuchać.

Za mało? Zgłosić do odpowiednich instytucji łamanie prawa. A jak to jest za dużo, istnieje jeszcze wyjście 'po środku' - zawezwać instancję samozwańczą do walki i rozwiązywania takich kwestii - czyli Zofię&Saszę, która może się poszczycić takimi dokonaniami, jak zabranie kotów z Ostatniej Szansy, czy też rozwiązanie problemu zbieractwa w Serocku. :ok:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 12, 2012 12:09 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Obrazek-Obrazek-Obrazek
Obrazek-Obrazek-Obrazek


Śliczna prawda?To Roksanka.[*]

Zginęła jak Tosia.Do jej ciała nie dobrały się dzikie zwierzęta bo znalazłam ją dużo wcześniej.Krzesełko na którym uciekała na stryszek altanki było przewrócone.Leżała tuż obok.Nie zdążyła.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], katikot, MruczkiRządzą, puszatek i 310 gości