Kubuś, jednooki burasek o cudownym charakterze.Za TM.

Chudzielec z niego. Od początku taki był i nic się nie zmieniło. Jego sierść była szorstka kiedy go przyniosłam...teraz co prawda jest mięciutka, ale nadal nieładna. Poza Tym Kubuś nie ma oczka, kawałka ucha i ma krzywy pysiorek

Porusza się też w taki śmieszny sposób... jest sztywny i lekko zgarbiony. Mógłby z powodzeniem zagrać w kreskówce, taki jest charakterystyczny.

To wszystko sprawia, że wzbudza zachwyt wszystkich klientów lecznicy :mrgreen:

Zaznaczę sobie.
Opis poruszania się przypomina mojego tymczasa Rentgena.
A mójniemój nerkowiec przybrał na wadze na mięsie, na karmie nerkowej chudł.

Katalina, na sierść bardzo dobry jest Vetoskin, tylko musiałabyś skonsultować z lekarzem, czy przy chorych nerkach można go podawać.
Głaski dla Kubunia :1luvu:

Dzięki Erin ,nie mogłam na faceebooku wcześniej znależć

Nie ma za co

Na początku dostawał mięso, bo nie wiedzieliśmy że jest nerkowy. Zastanawiało nas, że nie przytył. Po nerkowej karmie jest tak samo. Nie wiem...może on ma taką urodę.
Najważniejsze, że chce jeść i czuje się dobrze.
Wetka się nie zgadza z podawaniem mięsa. Mówi, że w pewnych przypadkach sama podawała, ale teraz nie. Nie będę tu dyskutować, póki Kubusiek chętnie je nerkową. Dostaje też specjalnie gotowane potrawki dla nerkowców.

Moi weci też są za podawaniem nerkowej karmy. Jak Plamusia i Perełka miały nieznacznie przekroczoną kreatyninę, przez 3 miesiące były na Renalu.

Dziś przygotowałam mu potrawkę dla nerkowców z wątróbką, ryżem i jajkami. Smakowała:) Kubuś co chwilę wracał do miski, żeby podjeść

Są też inne przepisy na nerki...np. z wołowiną. Wetka powiedziała, że mogę mu zrobić, więc dla urozmaicenia będzie za parę dni.

Kuba bardzo fajnie się zachowuje...ma więcej energii niż moje domowe koty

Dziś bawili się z Miką - napadali się nawzajem przez zasłonkę na zapleczu:) Tak mu się spodobało, że nawet kiedy Mika już sobie poszła, on nadal atakował zasłonkę

Fajnie, że tak się bawili razem. I że Kubunio ma apetyt :ok:

Głaski dla chłopaka :1luvu:

Super, że nie wybrzydza z jedzeniem i ma chęć do zabawy. :1luvu:

Na ładną sierść stosowałam u mojego nerkowca Olej z łososia - działa cuda.

Ciężko o domki nawet dla zdrowych, pięknych kotów, bo to taki właśnie czas, ale cuda się zdarzają i liczę na to.Kubuś ma sporo ogłoszeń, dobrze byłoby, aby przygarnął go ktoś, kto wie jak postępować z nerkowym kotem :ok:

za to.

Ostatnio pisałam, że Kubuś ma brzydką sierść. Dziś kiedy wskoczył mi na kolana, lepiej się jej przyjrzałam i muszę przyznać, że bardzo się w ciągu ostatniego tygodnia poprawiła. Nawet po bokach jest gładka i miękka

Mam nadzieję, że jest odzwierciedleniem jego stanu zdrowia i samopoczucia..
Dziś zrobię mu inną niż ostatnio potrawkę...tym razem z wołowiną

Zobaczymy czy posmakuje

Pierwsze całkowicie samodzielne nawadnianie mam za sobą. Nie jest to trudne. Kubuś jest grzeczny, więc nie potrzebowałam pomocy przy trzymaniu

Trwa to zaledwie kilka minut i kotek jest wolny

Gratulacje! :ok:

Umówimy się w wolnej chwili( kiedy taka nastąpi to nie wiem) i też się nauczę, w razie jakbyś miała wyjechać itp.

Katalina

Kubuś, jednooki burasek o cudownym charakterze.Za TM.

Kto przegląda forum