jej siostra pisze:Gluś wieczorem wyszedł z tapczanu, został przyłapany i wypieszczony, zjadł mokrego i suchego i zniknął ponownie. Kole pierwszej był straszny rumor, bo Kleks chciał wejść do pokoju, a ja zamknęłam drzwi na zasuwkę, więc skakał na klamkę na darmo. W kuwecie urobku brak, poszukam gdzie jest.
Do mnie takie zasmarkane trafiają, zobaczymy, co z Glutka wyrośnie.
O!!!