ehhh rece opadaja ...
Inusia nie zdazyłam dzis do UM, bede jutro i dam Tobie znac
maluchy mi się rozkichały - sa na antybiotyku (zastrzyki) od dzis, Nina miala isc do domku w srode - jak dobrze pojdzie pewnie pojedzie teraz w piatek (mam nadzieje, ale najpierw musimy katar wyleczyc)
z tym swiezobowcem duze prawdopodobienstwo i tak samo duze ze zlapały go juz u Pani R bo przeciez wiekoszosc jej koty ktore wozilysmy na leczenie mialy klopty z uszami, u ostatnich stwierdzony swiezobowiec

poki co nie pomoge z leczeniem, koszty tej 6 maluchow + leczenie kotow Pani R. trochę mnie "przygniotły" wiec poki co nie pomogę, kolejnych maluchow do domu wziac nie moge bo wyjezdzam - poza tym moj TZ na dwa domy zyc nie chce .... zabiera 5 naszych futer i wyjezdza do Gdanska a ja z 3 i maluchami zostaje w Tczewie a on się wscieka ...
ta nowa trojka sliczna, szczegolnie ten z ostatnego zdjecia
adpocje stoja, no ale sa wakacje ... - z tego co słysze od znajomej z jej 9 ktora przygarnela w tym samym czasie co ja ta 6tke - ona znalazla dom dla jednego - mimo ogloszen wszedzie ...
mam wiec szczescie ze ja dla swoich szkrabow wszystkich domki znalazalm - bo wszystkie znaki na niebie i ziemi mowia ze i Antos ma dom - jestem z Pania "po slowie" musze tylko podjechac i domek poogladac i w 4 oczy "przepytac"

kurcze ten swiezobowiec u maluchow mnie martwi - u Kropki w miare ladnie sobie z nim moje wet poradzila, ale koszty leczenia swezbowca sa tez niestety niemale

kurcze nic tylko brac i mordowac Pania R ....
