Oczka na razie moją metodą, po dobroci. Ale tylko jedno dziennie. Może się przyzwyczai. Bo jakoś mi się nie podoba rozwiązanie siłowe, dobre to od czasu do czasu, ale nie na stałe. Jak nie da rady inaczej, to trudno. Ale na razie wystarcza tak, czysto wokół oczu jest.
Strasznie zalatana jestem, sorry, że mniej piszę.
O 4 poszłam spać, zanim zasnęłam, Dosia miała atak, potem czuwałam, pilnowałam. Kurde
