I jak przekładam kociaki to nie są takie znudzone

Ale zasów mam taki, że mam dość...
Módlcie się o domki....
Aaaaa....no i wyszło przy nakałdaniu jedzenia, że naszykowałam za dużo o miskę

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
martka pisze:Nie ogarnę wizyty pa, i transportu, ale zadzwonię....
martka pisze:Zadzwonię.
alusiaa pisze:Transportowanie kotów z miasta do miasta uwazam za bezsensowne. Stres dla kota, brak późniejszego kontaktu z DS. Wrocław to w końcu Wrocław, kiedyś (mam nadzieję nie z długo) dom się znajdzie.
Adopcje muszą być rozważne. Co nagle to po diable.
alusiaa pisze:Transportowanie kotów z miasta do miasta uwazam za bezsensowne. Stres dla kota, brak późniejszego kontaktu z DS. Wrocław to w końcu Wrocław, kiedyś (mam nadzieję nie z długo) dom się znajdzie.
Adopcje muszą być rozważne. Co nagle to po diable.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera i 82 gości