liszyca pisze:Bo wchodzę na wątki dotyczące radosnych, szczęśliwych kotów i umieram z żalu, zazdrości i poczucia winy.
Bo wchodzę na wątki dotyczące kotów znalezionych, porzuconych i cierpiących, i umieram ze strachu i... poczucia winy.
A wszędzie poza tym żyję jak w innej rzeczywistości, muszę jakoś funkcjonować, bo "życie toczy się dalej" i nikogo tak naprawdę nie obchodzi, że ja wciąż szukam "jakiegoś kota" i że jest to dla mnie aż tak ważne.
Śmierć zwierzaka jest o wiele bardziej prosta, definitywna. Tu mamy takie permanentne zawieszenie. Nadzieja nie pozwala dać za wygraną i jednocześnie wykańcza, racjonalne myślenie pogrąża, a wszystko razem jest do d...
W moim wątku napisałam, że nie wchodzę na wątki kotów porzuconych i cierpiących. To ponad moje siły. Nie wchodź i Ty. Przynajmniej teraz, póki nie znajdziesz Dawcia.
Wiem co przeżywasz, miałam to samo. Też wolałabym wiedzieć, że moja zguba nie żyje, niż zamartwiać się, że gdzieś cierpi samotnie. Można by było pomyśleć z drugiej strony, że może jednak spotkała gdzieś na drodze kogoś takiego jak Ty czy ja i się nią zaopiekował? Wiem jednak, że tak się nie myśli, tylko w głowie siedzi ten czarny scenariusz. Znam to wszystko aż za dobrze.
Co do wątków o kotach szczęśliwych i radosnych. Więcej jest o chorych wymagających leczenia, tyle że pod opieką cioteczek z forum. Kotów już w domu.
Ja wbrew pozorom, nie czuję się zadowolona i szczęśliwa. Odnalazłam Ogrynię, mam w domu wszystkie biedaki wypędzone ze swojego miejsca, ale nie radzę sobie z ich obsługą.
Ale co mogę zrobić? Czekam, aż się bardziej oswoją i będę działać. Wychodzę z założenia, że mają u mnie i tak lepiej niż gdyby zostały na ulicy.
Odnalezienie Ogryni jak widać było radością przez parę tygodni, a teraz mam z jej powodu zmartwienie. Rysio i Tosia byli zdrowi i "czyści". Ogrynia przeniosła na nich swoje problemy.
Kocham te koty i tak bym chciała żeby były szczęśliwe i zdrowe. Ale do tego jeszcze długa droga o ile w ogóle możliwa. Teraz martwię się czy Babunia nie ma białaczki........
Czy nie zaraziła pozostałych kotów?