Olsztyn.Zaginął kot.Karmiciele poszukiwani!

Ciekawe czy Dorota poszła... podobno była straszna burza w warmińsko-mazurskim.

Mój TZ był ale niestety koteczki nie znalazł może dlatego że była burza i po burzy kotka bała się wyjść

darialekarzyk pisze:Mój TZ był ale niestety koteczki nie znalazł może dlatego że była burza i po burzy kotka bała się wyjść

Koty się chowają, gdzie mogą

Marzenia11 pisze:Ciekawe czy Dorota poszła... podobno była straszna burza w warmińsko-mazurskim.

Nie poszla

Jest na zwolnielu lek.
Antybiotyk na 10 dni :evil:

I w ogole guano :oops:

Sylwia czy coś wiadomo.

Telefonowała dzisiaj do mnie ta starsza pani która słyszała płacz kota pytając czy znalazłyśmy?Mówiła ,ze te piwnice łączą się i trzeba by zaglądać wszędzie.Najgorzej ,ze teraz upały ,choroby wśród nas itp .i nie ma komu chodzić tam codziennie a czas ucieka niestety. :cry:

Biedna koteńka :cry:

Nie mam jak pomóc

Mam nadzieję że nic takiego nie napisałam że Sylwia się obraziła, wczoraj czekałam, widziałam że dwa razy w chodziła na forum. Czekam czy się odezwie

Dopiero róciłam po dobie w pracy, za 12 godzin znowu mam w pracy dobę. loguję się w pracy jeśli mam chwile czasu. nic nie wiem

duzaWenus pisze:Dopiero róciłam po dobie w pracy, za 12 godzin znowu mam w pracy dobę. loguję się w pracy jeśli mam chwile czasu. nic nie wiem

Sylwia ja na prawdę wszystko rozumiem, tez pracuję, jeżeli się logujesz to napisz dzisiaj nie mogę bo jestem w pracy, jutro też, ale od zaginięcia Wenus minęły ponad dwa tygodnie, ogłoszenia które powiesiłam trzeba systematycznie uzupełniać, mogę je drukować i przesyłać na twój adres, ale trzeba je wieszać systematycznie. Mi na prawdę ciężko przyjeżdżać w sobotę albo w niedzielę, jestem chora i muszę ogarnąć towarzystwo, w postaci ośmiu kotów.
Sylwia Wenus jest chora i potrzebuje pomocy, ty jesteś na miejscu i musisz jej pomóc, po prostu jesteś jej to winna, ona sama sobie nie poradzi.

Wenus koteczko gdzie jesteś?

nie było mnie chwilę, ale po cichutku liczyłam że koteczka odnajdzie się

Niestety...
Nie ma jej komu szukać...

Wiem tylko od Felis, że ani jej koleżanka (mieszkająca na tej ulicy), ani karmicielka... koteczki nie wdziały...
Już tak dużo czasu upłynęło.
Mogła się przemieścić :oops:

Koteczko znadź się

Miałam tu już nie pisać,aby nie drażnić co niektórych osób, obrońców Sylwii, więc nie napiszę tego co myślę.
Chcę tylko o podrzucić wątek.
Za koteczkę :ok:

Olsztyn.Zaginął kot.Karmiciele poszukiwani!

Kto przegląda forum