Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 07, 2012 7:18 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

Nigdy nie miałam w taki upał gipsu (to znaczy w ogóle nie miałam). Za to w straszny skwar byłam w dość zaawansowanej ciąży i jeździłam środkami miejskiej do pracy z dalekiego Bródna na daleki Mokotów (wówczas to ok. 1,5 godziny podróżowania, z dojściem do 2 godz.). Myślałam, że życie skończę. Ale przeżyłam. :mrgreen:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 07, 2012 11:42 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

Zaglądamy :D
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Sob lip 07, 2012 11:49 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

a ja muszę iść na plac zabaw z Zuzią ,zabiorę Fidla
może nie roztopimy się :roll:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lip 07, 2012 12:04 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

witajcie piękne dziewczyny :1luvu:
nasłuchuję od rana (mojego rana) nogi i jakoś mnie dziś nie boli, może to dobry znak :ok: przed czwartkową wizytą, choć już sama nie wiem, może sobie wmawiam, że nie boli
miłego, spokojnego weekendu... :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21759
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 07, 2012 12:08 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

Cześć Puszatku....Jak nie boli,to znaczy,że nie boli i doszukuj się na siłę....Mądry doktor kiedyś gadał,że jak człowiek się zastanawia czy go boli ,to znaczy,że nie...I tak trzymaj...Burza mnie z plaży wypędziła...i szlag mnie trafia...Idę na wykrzyknik....się wyżalić...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 07, 2012 12:40 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

kocurzyca41 pisze:Cześć Puszatku....Jak nie boli,to znaczy,że nie boli i doszukuj się na siłę....Mądry doktor kiedyś gadał,że jak człowiek się zastanawia czy go boli ,to znaczy,że nie...I tak trzymaj...Burza mnie z plaży wypędziła...i szlag mnie trafia...Idę na wykrzyknik....się wyżalić...

na siłę to ja się doszukuję, że nie boli :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21759
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 07, 2012 13:19 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

Gipsu też nie miałam, Basiu. Miałam stabilizatory materiałowe. Ten materiał to była tzw. guma (wciąż leży w szafie), potwornej grubości, opasująca całe biodra i cały bark z ręką. Nosiłam to całe lato, od początku czerwca do któregoś sierpnia. Potem miałam podobny stabilizator na barku, jak zdjęłam (ten drugi raz był w zimie), to pani dermatolog miała co robić.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 07, 2012 13:26 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

MalgWroclaw pisze:Gipsu też nie miałam, Basiu. Miałam stabilizatory materiałowe. Ten materiał to była tzw. guma (wciąż leży w szafie), potwornej grubości, opasująca całe biodra i cały bark z ręką. Nosiłam to całe lato, od początku czerwca do któregoś sierpnia. Potem miałam podobny stabilizator na barku, jak zdjęłam (ten drugi raz był w zimie), to pani dermatolog miała co robić.

domyślam się...jak musiałaś się w tym czuć :evil:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21759
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 07, 2012 13:29 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

No, nie mogłam się też ruszać. Wcale. Wspominałam sobie dziś, jak mnie przywieźli do domu i w nocy nie mogłam wytrzymać, bo dziewczyny przykryły mnie normalną kołdrą, której nie mogłam odrzucić. Liczyłam czas do rana, kiedy ktoś przyjdzie i uwolni mnie przynajmniej od tej kołdry. A potem było jeszcze "lepiej", jak dostałam zakwasów po rehabilitacji i krzyczałam w nocy z bólu, a bohatersko nie chciałam do nikogo dzwonić, aż do rana. Nie wiedziałam, że to zakwasy, rano pierwszy pomysł mojej koleżanki lekarki był: "zakrzepica, natychmiast pogotowie".
Florka była wtedy cały czas koło mnie, opiekowała się mną.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 07, 2012 18:13 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

Basiu, jak znosisz upał w gipsie?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob lip 07, 2012 18:52 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

rozpływam się i to wcale nie z zachwytu :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21759
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 07, 2012 19:11 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

puszatek pisze:rozpływam się i to wcale nie z zachwytu :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk:
A serio - to bardzo ci tego gipsu współczuję, zwłaszcza w taki upał :(

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 07, 2012 21:06 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

ja mając nie całe 6 lat bom grudniowa sobie na wakacje fundłam złamanie otwarte ręki i miałam gips od początku od samego barku po koniuszki palców, tylko opuszki było widać, taki kurna ciężki, gruby, na jakieś 2 miesiące, jak mi go zdjęli to cały czas jeszcze miałam rękę zgięta w łokciu 8O 8)
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Sob lip 07, 2012 22:04 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

to bardzo trudne doświadczenie szczególnie jak byłaś dzieckiem, Karolinko
ale dorosłemu też trudno się z tym pogodzić, na decyzję lekarza czekam do czwartku :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21759
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 07, 2012 22:07 Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

Basiu a co powiesz na to, że pan ordynator nie widząc mnie oznajmił mojej mamie, że takie przypadki zwykle u dorosłych kończą się amputacją kończyny. jak mi wyjaśnił ktoś co tzn to uciekłam i pół szpitala mnie szukało.
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 17 gości