WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

[Angalia]

http://www.facebook.com/#!/events/249665638469756/?context=create
To obiecane wydarzenie na fb. Jeszcze tylko wstawię zdjecia już na spokojnie.
Odwiedzajcie to wydarzenie

No i o to chodziło zaraz tam wchodzę i zapraszam znajomych

Mo i tak trzymaj

[Megana]

Weszłam, zaprosiła a teraz idę się pakować powoli...

[iza71koty]

Sajgon mamy .Myślałam że na zawał zejde.Lepiej niż w Sylwestra. Takiej burzy i atrakcji to juz dawno nie bylo. Martwiłam sie po drodze o pootwierane okna, posciel na dworzu i o to jak wrócę.Zniose deszcz, nawet najgorszy ale nie błyskawice i pioruny.Normalnie jak zobaczylam samochód Męża na drodze kiedy wracałam z działek, to wielki kamień z serca mi spadł.Wszystko pozamykał. Pozbierał pranie i pojechał mi na ratunek.

[taizu]

[nelka83]

Do nas burza doszła tak koło 1:00, ale tak jak piszesz Izo, normalnie masakra! Pioruny strzelały w ziemię, był taki przeraźliwy huk, że Kitka schowała się do szafy (a ona naprawdę niewielu rzeczy się boi). Jeden piorun strzelił w nadajnik niecały kilometr od nas, na ten dźwięk aż mi ciarki po plecach przeszły, bryyy Ogólnie burzy się nie boję Fascynuje mnie i jednocześnie czuję przed nią respekt.
Na dziś też zapowiadają burze więc uważaj Izo na siebie

[iza71koty]

Kochani zapraszam na bazarek z którego ewentualny dochód
przeznaczony będzie na zakup suchej karmy dla stada
mamy tu bardzo wyjątkową biżuterię

viewtopic.php?f=20&t=143749

Kochani.Przypomnę o naszym bardzo bardzo wyjątkowym Bazarku. To szansa dla naszych kotków na suche jedzonko.Zapraszam do Pomocy.

[Angalia]

Sajgon mamy .Myślałam że na zawał zejde.Lepiej niż w Sylwestra. Takiej burzy i atrakcji to juz dawno nie bylo. Martwiłam sie po drodze o pootwierane okna, posciel na dworzu i o to jak wrócę.Zniose deszcz, nawet najgorszy ale nie błyskawice i pioruny.Normalnie jak zobaczylam samochód Męża na drodze kiedy wracałam z działek, to wielki kamień z serca mi spadł.Wszystko pozamykał. Pozbierał pranie i pojechał mi na ratunek.

U nas taka bura była we wtorek. Leciał grad średnicy 2 cm. Biedne moje lilie i liliowce. Kwiaty mam całe pokiereszowane. Ale jeden z tego pożytek. Ziemia jest mocno nasiaknięta wodą, tylko na jak długo.
Dzisiaj w karmiku dla kotów znalazłam śpiacą rodzinkę jeży. Mama i 4 maluchy w tym jeden albinos Stałam i gapiłam sie na nie. Jak poleciałam po aparat to jeże sie ulotniły

[iza71koty]

Rodzinki to jeszcze nie widziałam w komplecie.Ale rozbawiła mnie sytuacja jakiś czas temu.Na działkę w porze karmienia zawsze przychodzą jeże.Mam taki zwyczaj że zawsze najpierw wchodzę do altanki a potem daję mniejszą ilość jedzenia na zewnątrz.Wchodzę wbiega kot, drugi kot, piaty kot a razem z nimi wbiega jeż.Rozpędził się ale szybko zorientował i wycofał z powrotem.

[skarbonka]

zapewne to niezapomniane widoki

[iza71koty]

zapewne to niezapomniane widoki

Tak.Fajnie tupają. A że mam panele na podłodze w altance,zadziwil mnie ten tupot, niepodobny do kota.Rozpędził się wtedy biedaczek, pewnie głodny był jak smok.

[ja1]

[quote="Angalia....
Dzisiaj w karmiku dla kotów znalazłam śpiacą rodzinkę jeży. Mama i 4 maluchy w tym jeden albinos Stałam i gapiłam sie na nie. Jak poleciałam po aparat to jeże sie ulotniły [/quote]


A napewno wcześniej były ?

[nelka83]

....
Dzisiaj w karmiku dla kotów znalazłam śpiacą rodzinkę jeży. Mama i 4 maluchy w tym jeden albinos Stałam i gapiłam sie na nie. Jak poleciałam po aparat to jeże sie ulotniły

A napewno wcześniej były ?

Moje garażowe koty też miały jeżowego dzikiego lokatora. Zakamuflował się w pudle, najadł się, wyspał i sobie poszedł

[iza71koty]

Zapraszam na Bazarek

viewtopic.php?f=20&t=143807

[Angalia]

[quote="Angalia....
Dzisiaj w karmiku dla kotów znalazłam śpiacą rodzinkę jeży. Mama i 4 maluchy w tym jeden albinos Stałam i gapiłam sie na nie. Jak poleciałam po aparat to jeże sie ulotniły

A napewno wcześniej były ?[/quote]

Od roku w kompostniku norkę zrobiła sobie mama jeżowa. Ma tam fajnie bo nikt jej nie przeszkadza( rosnie dzika róza). W zimie ma cieplutko bo kompost wydziela ciepło a w lecie chłodno, wiec sobie zyje. Wychodzi zawsze w nocy. Najpierw do karmika z kocim jedzeniem a potem na slimaki ( chyba na deser). A ten albinos pojawia sie u niej systematycznie. W tamtym roku był jasno szary a teraz jest biały, czerwone slepka i czarne końcówki igieł. Tu go nikt nie będzie męczył, a ze wychodzi w nocy więc żadko go widzę. No a ze była to godz. 7.oo i słońce świeciło więc żadnych omamów nie miałam

[bodzia_56]

Malęńkie jeżyki są urocze U mnie na działce maluszki chodziły przy mnie i nawet się nie bały. W tym roku ich nie widziałam, ale chyba przychodzą do stołówki kociej, bo mam ciągle wysypane jedzonko z miseczek. Chyba wybierają sobie suchy pokarm ten, który im akurat pasuje One bardzo lubią suche kocie jedzonko
A albinosa to jeszcze nigdy nie widziałam. Musi być śliczniutki maluszek