» Pon cze 25, 2012 12:12
Re: Pusia przejechana kosiarką!Łapeczka amputowana :(
Czasem można wylać dziecko wraz z kąpielą. Wyadoptowałam kiedyś kotkę wspaniałym ludziom, przyjechali po nią, poznałam ich.Potem dokocili się cudnym kocurkiem, ale nie była to udana adopcja.Pomimo dobrych chęci nikt nie był szczęśliwy, ani koty, ani ludzie.Kocurek znalazł inny dom, a oni chcieli kotkę ode mnie, którą akurat tymczasowałam.Nie dałam, chociaż bardzo potrzebowała domu.Wiedziałam, ze nie jest odpowiednia dla nich.Znalazłam im inną i jest pełnia szczęścia.
Są różne rodzaje niepełnosprawności.Kotek bez łapki, a bez oczka to różnica.Dla mnie są absolutnie pełnowartościowe, ale taki bez oczka poradzi sobie lepiej w kontakcie z żywiołowym rezydentem.Wycofanego, przestraszonego kota bałabym się oddać do domu z autystycznym dzieckiem.Nie zaproponowałam więc Bohuna, chociaż to kot cudowny,byłby idealny, ale on nie lubi hałasu, a Ewa uczciwie przyznała, że nie zapewni ciszy i spokoju.