Nasze kotki ,kocury i kocięta. Część piąta

kiche_wilczyca pisze:no to uwierz, bo ona od ładnych paru dni daje się miziać, i bardzo to lubi, az oczka przymyka, chociaż nie mruczy

Też myślę że to nie rujka, a miziastość ino

To co cholera łaciata mnie stresuje :twisted:

Tylko nie zastrzyk :strach:

Olwena jedzie do Wiednia, razem z przyrodnią siostrzyczką nemką Carpe Jugulum*PL :ok:

Została nam wolna niebieska, zielonooka Orrin, ponieważ Ruda jednak zrezygnowała.

najmysia pisze:Olwena jedzie do Wiednia, razem z przyrodnią siostrzyczką nemką Carpe Jugulum*PL

Super

Nie taka przyrodnia, tatuś ten sam :mrgreen:

Satyr77 pisze:Nie taka przyrodnia, tatuś ten sam

to jak to się nazywa, jak matki inne a ojciec ten sam? Nie przyrodnie?

najmysia pisze:
Satyr77 pisze:Nie taka przyrodnia, tatuś ten sam
to jak to się nazywa, jak matki inne a ojciec ten sam? Nie przyrodnie?

Przyrodnia :ok:

No dobra, ja tam na koligacjach się nie znam, ważne że pojedzie

Szura-najmysi mama pisze:Przyrodnia

to co Krzychu kręci?

najmysia pisze:
Szura-najmysi mama pisze:Przyrodnia
to co Krzychu kręci?

Bo nie ma przyrodniego rodzeństwa to nie musi wiedzieć :ryk:

Ja nic nie kręcę, ja nie mam siły kręcic, ja chcę ochłodzenia

Wyłączam kompa bo burza sie kołule wokol nas

Fajnie macie, w Skierkach ukrop, nawet najwiekszy twardziej Natek wymiękł

Satyr77 pisze:Fajnie macie, w Skierkach ukrop, nawet najwiekszy twardziej Natek wymiękł

Nie wiem czy fajnie, bo ciemno sie zrobiło, grzmi troch i pokropilo a delej ................... nic

Nadal duszno, a powietrze nożem można kroić :evil:

do Skierek to coś i tak nie dojdzie, bo się przesuwa z południa na północ