Ojej, tak sie bujamy od weekendu do weekendu...

Chyba bym lubila przejsc na emeryture. Chociaz na troche - ogarnac chalupe i stado, wyadoptowac, przeczytac i obejrzec zaleglosci. Bo urlopu na nic nie starcza.

Santa wczoraj sterylizowana w trybie przyspieszonym ("dziwnie" brzuch urosl). Dzisiaj Riva pojechala do TDT/DT? zalatwionego przez Arcane - na dooswojenie i odstresowanie.
A Lucernowe dzieciaki razem z Nieporeckimi i Nerudowymi drecza Zuze, ktora kocha karmic. Moglaby juz wreszcie pogonic gowniarzerie, rozpuszcza mi dzieci.
