
Czy ktoś stamtąd może tam podjechać i zobaczyć co się dzieje,udzielić kotce pomocy?Ja mam prawie 70km żeby tam pojechać i nie mam nawet czym...Mąż jest w pracy

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
EVA2406 pisze:A jakie to okolice?
Już doczytałam......Mińsk Mazowiecki. Nie znam nikogo stamtąd.
BOZENAZWISNIEWA pisze:EVA2406 pisze:A jakie to okolice?
Już doczytałam......Mińsk Mazowiecki. Nie znam nikogo stamtąd.
dokładnie kol.Stanisławów..tam właśnie kiedyś szczeniaki dzieci znalazły i tez NIKT nie pomógł niestetyPrzyjechały do mnie...
No cóż..ja nie pojadę,szkoda ...będzie co ma być...NATURA rzadzi się swoimi prawami...jest czas na rodzenie i na umieranie...
BOZENAZWISNIEWA pisze:tak,ja myśle co ona tam bidulinka teraz robiani kroplówki,ani dobrej karmy nie ma...nic...ani pomocy...leży i czeka
lidka02 pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:tak,ja myśle co ona tam bidulinka teraz robiani kroplówki,ani dobrej karmy nie ma...nic...ani pomocy...leży i czeka
Nie możesz zadzwonić tam do weta żeby do nich podjechał zabrał kota i zrobił zabieg ......
BOZENAZWISNIEWA pisze:lidka02 pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:tak,ja myśle co ona tam bidulinka teraz robiani kroplówki,ani dobrej karmy nie ma...nic...ani pomocy...leży i czeka
Nie możesz zadzwonić tam do weta żeby do nich podjechał zabrał kota i zrobił zabieg ......
Lidka,przeczytaj uważnie co pisze...kotka jest na wsi,wet wiejski jest na urlopie...kto pojedzie z kotem do miasta ze wsi
Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot], jolabuk5, sheldoncooper01 i 744 gości