Wiecie co, za tymi Dużymi to nikt nie nadąży

Ok, moja wina, ale przecież skąd mogłem wiedzieć,że Bazyl i Sofi nie będą się tulić

No skąd

Dałem jej dwa koty,żle, dałam trzeciego a ona pisze, że już więcej nie chce. A przecież kotów w domu nigdy nie zawiele

Ale ok, niech będą trzy. Ona tłumaczy się Dużym, ale przecież widzę, jak oboje się śmieją jak Bazyl i Żwirek zaczynają swoje harce. Jak Sofi próbuje pacnąć łapą któregoś z nich a później udaje,że ona jest ponad to.Im więcej kotów, tym lepsza zabawa.Ale niech im będzie. Trzy to trzy. Ostatnio jak pojechali do Tesco to Duży nie zaparkował tam gdzie zawsze (tam gdzie Duża znalazła Żwirka) tylko na głównym placu

i powiedział Dużej, że przed wejściem do auta przeprowadzi rewizje czy aby nie przemyca Muchomorka

Bo Duży wie,że jak coś przyniesie się do domu to już zostanie

Weźmy Sofcie, nie każdy by chciał takiego kota. Ona chodzi swoimi drogami, Tzn. dla kotów to normalne ale Duzi nie rozumieją tego, przynajmniej nie wszyscy, dlatego dałem ją im bo wiedziałem, że jej nie oddadzą bo wali łapą, nie daje się miziać i w ogóle woli swoje towarzystwo. Choć to nie do końca prawda bo na przykład jak gotują obiad to ona sama pcha się aby ją pogłaskać, miauczy, ociera się. I co ? To mało? A Bazyla dałem im bo chcieli ten rodowód. No przecież nie mogłem dać im takiego miziaka, żeby utwierdzić ich,że ten papier daje mu powód do wyższości

Z resztą on też przychodzi do głaskania (jak chce) Trzeszczy wtedy tak, że nawet jak nie mają czasu na głaskanie to i tak głaskają dla Świętego Spokoju. No a Żwirek to przecież by nie przeżył gdyby go Duża nie zabrała. A puchaty dlatego, że Duży ma słabość do długowłosych

Gdyby miał krótką sierść to Duża musiała by się bardziej nagimnastykować aby go zatrzymać. No ale skoro lubi dłuższa sierść to niech odkurza
Timo
