Karma: Karmagedon - Minus trzy zęby na drugą rocznicę

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 27, 2012 14:41 Re: kotka Karma

A gdzie Karma?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 27, 2012 22:24 Re: kotka Karma

erraticmuse pisze:Dzisiaj mijają dokładnie cztery miesiące odkąd pojawiła się u mnie Karma.
Żyje nadal, co jest sporym ewenementem jeśli wziąć pod uwagę fakt, że jeszcze nie dawno potrafiłam zabić kaktusa. :D
Z tej okazji kilka zdjęć.

Kotka multimedialna:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Preferowana pozycja do snu:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us



ona jest poprostu cudna :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon maja 28, 2012 20:46 Re: kotka Karma

A dziękować...też muszę przyznać że udał mi się świetny egzemplarz. Nawet okocenie przebiegło bez większych dramatów :D
A tak w ogóle to chociaż dałam się zreformować prawie trzy lata temu to z tym całkowicie się zgadzam:

Obrazek

Szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę mojego brata i mnie.
Wątek Karmy
Obrazek
Obrazek
Pysia [*] - 1.10.2012

erraticmuse

 
Posty: 232
Od: Wto sty 17, 2012 19:34
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 30, 2012 19:57 Re: kotka Karma

Był u mnie brat na "kontroli dobrostanu". Ni z tego ni z owego zapytał mnie o stan zdrowia Koty.
Ponieważ okazało się że Pysia ( ta pingwinka która z nim mieszka) ma jakieś guzy w uchu wewnętrznym.
Wątek Karmy
Obrazek
Obrazek
Pysia [*] - 1.10.2012

erraticmuse

 
Posty: 232
Od: Wto sty 17, 2012 19:34
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw maja 31, 2012 23:55 Re: kotka Karma

oby to nie bylo nic groznego

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw cze 07, 2012 15:47 Re: kotka Karma

Jestem u brata więc mały apdejcik związany z Pysią i jej obecnym stanem zdrowia.
Dowiedziałam się dzisiaj, że sprawa jest poważna. Guz są w takim miejscu, że jeśli urosną kotka może mieć problemy z utrzymaniem równowagi. W dodatku wet powiedział, że jest on raczej do operacji z powodu umiejscowienia. Kota dostała tylko jakąś maść i to by było na tyle.
Wątek Karmy
Obrazek
Obrazek
Pysia [*] - 1.10.2012

erraticmuse

 
Posty: 232
Od: Wto sty 17, 2012 19:34
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lip 05, 2012 13:32 Re: kotka Karma

witam jak tam u was?
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Czw lip 05, 2012 14:10 Re: kotka Karma

wlasnie, o to samo mialam zapytac :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lip 08, 2012 14:21 Re: kotka Karma

puk puk

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 19, 2012 19:51 Re: kotka Karma

Żyjemy. Karma ma się całkiem dobrze chociaż nieustannie linieje i czasami przy głaskaniu zostaje mi w ręku garść futra.
Ale nie wydaje mi się, żeby to było coś poważnego. A raczej reakcja na zamknięcie na sześć miesięcy w czterech ścianach chociaż Kota była przez większość życia prawdopodobnie dzikadzika.

Swoją drogą zastanawiam się nad nauczeniem jej noszenia szelek i wdrożeniem spacerów. Mimo iż będący za Oceanem rodzice się boją że jak zacznę wychodzić na spacery z kotką na smyczy to całe osiedle mnie wyśmieje.
Wątek Karmy
Obrazek
Obrazek
Pysia [*] - 1.10.2012

erraticmuse

 
Posty: 232
Od: Wto sty 17, 2012 19:34
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lip 22, 2012 10:06 Re: kotka Karma

na poczatku moga sie smiac, ale sie przyzwyczaja z czasem.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon lip 23, 2012 15:46 Re: kotka Karma

Pewnie tak. Tym bardziej, że kontrolowany "kotek na uwięzi" wydaje mi się lepszym rozwiązaniem niż to co praktykowała jedna z moich sąsiadek, która swojego kota spuszczała w koszu z pierwszego piętra...bez obroży ani niczego..:D Nie dawno bladym świtem słyszałam jak chodzi po osiedlu i go szuka...
Wątek Karmy
Obrazek
Obrazek
Pysia [*] - 1.10.2012

erraticmuse

 
Posty: 232
Od: Wto sty 17, 2012 19:34
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 30, 2012 17:53 Re: kotka Karma

No i wychodzi mój masakryczny brak wiedzy w sprawie kotów.
Przez ostatnie kilka dni było gorąco wiec Kota w zasadzie tylko spala.
Za to futro wychodzilo z niej garsciami (moze troche przesadzam ale przy jednym glaskaniu garsc sie uzbiera). Wiec zdaje sobie sprawe ze mogla sie zaklaczyc.

No i pytanie jak sobie z tym poradzic...Wczoraj wymiotowała. Trzy razy az juz nie bylo czym. (Sprawdzalam, i nie zauwazylam zadnych robali). Chyba jednak za mało siusia i dwójek tez jakoś mniej. Zatanawiam się jak jej pomoc...Podac mleko...i zaopatrzyc sie w malt pastę? Teraz w sumie jest trochę późno... Ale jak jej pomóc wieczorem, zanim pojadę kupic tę pastę odkłaczajaca?
Wątek Karmy
Obrazek
Obrazek
Pysia [*] - 1.10.2012

erraticmuse

 
Posty: 232
Od: Wto sty 17, 2012 19:34
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sie 01, 2012 3:08 Re: kotka Karma

Note to self (jakby powiedzieli Amerykanie): Używać bardziej rozważnie lampy błyskowej. Inaczej koteczek wygląda na zdjęciu tak:

wyginam śmiało ciało
Obrazek
Wątek Karmy
Obrazek
Obrazek
Pysia [*] - 1.10.2012

erraticmuse

 
Posty: 232
Od: Wto sty 17, 2012 19:34
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sie 01, 2012 12:42 Re: kotka Karma

sa pasty na odklaczenie, jest karma sucha odklaczajaca, mozna na wage w zoologicznych kupic...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 172 gości