Padam z gorąca. Koty też. I Mały też. Tyle, że on chce, by go lulać, najlepiej na rękach, do upadłego. A to ponad 7 kilo dzieciątka. Powoli dobija do wagi Edka. Choć M. twierdzi, że Tomenio jest już od niego cięższy. heh...
A teraz niezwykle ruchliwy. Specjalnie dla Ciebie wrzucę zdjęcia z dziś. Nigdzie indziej ich nie znajdziesz Pierwsze- jak Ci wspominała, że jest marudny i płaczliwy- był po prostu głodny...