Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

Zaś koty jak sikały, tak sikają :roll:

Zamówiłam już RC Calm, od czwartku zacznę podawać, zobaczymy czy coś to zmieni.
viewtopic.php?f=1&t=143595
Poza tym Nosek i Muchomorek dostają uro-pet, Nosek na siłę od pocątku, Muchomorkowi przez kilka dni pasta smakowała, ale wczoraj zastrajkował, więc jemu też wtarłam w dziąsło :roll:

Niunia odmawia pysznej saszetki z urino-vetem, dostała więc strzykawką do pyska. Polowanie na siki Rózika i Żwirka trwa.

Przechodzę na wątek RC Calm. Podaję.

joshua_ada pisze:Przechodzę na wątek RC Calm. Podaję.

Byłam, widziałam.
No to mam dziką nadzieję, ze coś się u nas w domu zmieni po tej karmie. Jedyna obawa to Młody, czy może to jeść mając cukrzycę :roll:

Na wszelki wypadek mam nową strategię karmienia Młodego - mam zamiar mu dawać w łazience saszetki, żeby się tym najadał i nie miał już ochoty na suche. Wczoraj była premiera, mam nadzieję, że to zadziała.

Jana pisze:
joshua_ada pisze:Przechodzę na wątek RC Calm. Podaję.

Byłam, widziałam.
No to mam dziką nadzieję, ze coś się u nas w domu zmieni po tej karmie. Jedyna obawa to Młody, czy może to jeść mając cukrzycę Na wszelki wypadek mam nową strategię karmienia Młodego - mam zamiar mu dawać w łazience saszetki, żeby się tym najadał i nie miał już ochoty na suche. Wczoraj była premiera, mam nadzieję, że to zadziała.

Nie może

Karma zawiera morze węglowodanów, które tłamszą zdrową trzustkę kota, a co dopiero dysfunkcyjną cukrzyka

Skład: Suszone mięso drobiowe, kukurydza,gluten pszenny,* gluten kukurydziany,hydrolizowane białka zwierzęce,tłuszcze zwierzęce, włókna roślinne, pulpa buraczana, sole mineralne,tran, łuski i nasiona psylium, fruktooligosacharydy(FOS), polifosforan sodu, olej sojowy, proszek jajeczny, olej z ogórecznika, hydrolizat alfa-S1 kazeiny (trawiony trypsyną),** wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny).
http://www.royal-canin.pl/docs/calm.pdf

Analizy składu nie kopiuję, bo jest dość fantazyjna :roll:

Dlatego Młody będzie karmiony mokrą karmą do wypęku, żeby RC Calm już nie jadł. Co najwyżej sobie dziubnie, to mu raczej nie zaszkodzi.

Jana pisze:Dlatego Młody będzie karmiony mokrą karmą do wypęku, żeby RC Calm już nie jadł. Co najwyżej sobie dziubnie, to mu raczej nie zaszkodzi.

Wiem, mam nadzieję że się u Was sprawdzi ten styl :ok:

Ma apetyt? Nie pojawiły sie (odpukać!!!) ketony w moczu?

Zachowanie Młodego nic się nie zmieniło, apetyt mu dopisuje (wczoraj wrąbał całą saszetkę z tego karmienia "extra"). Moczu mu jeszcze nie badałam paskami.

Jana pisze:Dlatego Młody będzie karmiony mokrą karmą do wypęku, żeby RC Calm już nie jadł. Co najwyżej sobie dziubnie, to mu raczej nie zaszkodzi.

Dobrze, że moje koty tego nie czytają, bo chętnie by się pochorowały za taką dietę

seidhee pisze:
Jana pisze:Dlatego Młody będzie karmiony mokrą karmą do wypęku, żeby RC Calm już nie jadł. Co najwyżej sobie dziubnie, to mu raczej nie zaszkodzi.

Dobrze, że moje koty tego nie czytają, bo chętnie by się pochorowały za taką dietę

Zrównoważę to zastrzykami dwa razy dziennie oraz być może kłuciem w ucho... :lol:

Karma już jest, ale szału na nią nie ma. Niunia, straszny nerwusek, w ogóle odmawia jedzenia RC Calm, za to Młody, po pochłonięciu prawie całej saszetki, od razu powędrował do misek w kuchni i zaczął jeść chrupki, których mu nie wolno :roll:

Tak więc na początek jest klapa, ale jeszcze się nie poddajemy...

Może będzie lepiej. Moja Nora też mi rzekła na początku: "co za świństwo mi tu przyniosłaś?!" - teraz wcina i się oblizuje i po brzuchu masuje :mrgreen: