NOWY LOKATOR! Dwie Dziewczyny, Pers i Jamniś. Musia za TM:-(

kosiarkę

toż super laska by była dla owada

pies przewodnik.

dorcia44 pisze:kosiarkę
toż super laska by była dla owada pies przewodnik.

na razie wystarczy Kropka za przewodnika, no i byłby problem ze spaniem, już i tak ciasno jak cholerka w naszym łóżku, małż się nie wysypia :twisted:

AnnAArczyK pisze:
dorcia44 pisze:kosiarkę
toż super laska by była dla owada pies przewodnik.

na razie wystarczy Kropka za przewodnika, no i byłby problem ze spaniem, już i tak ciasno jak cholerka w naszym łóżku, małż się nie wysypia

A tak na poważnie, to co to ma być za dostawa :mrgreen:

co racja to racja....pomyśl ile jeszcze zwierza by się zmieściło na takiej przestrzeni :ok:

foty nudne...

, chyba żartujesz... wstawiaj jak najwięcej, tak przyjemnie patrzeć na zadowolone pyszczki

Dzisiaj mieliśmy brzydką pogodę, chłodno i deszczowo...
Zwierzaki siedziały w domu...na wyjście trzeba było zachęcać ręcznie... :wink:

Fotek będzie malutko bo.... odpoczywaliśmy :oops:

Dzisiejsze próby oswajania panienek,
Owadzikowi takie zajęcia nie przeszkadzają :wink:

I fotki z ranka :wink:

Lunka w szufladzie sypia od niedawna i sporadycznie.
Najbardziej jest miło :mrgreen:

gdy Lunka sobie przypomni, że obok śpi duża... tak na wyciągnięcie łapy, którą wystarczy tylko wystawić z szuflady i drapać dużą po twarzy, aż ta się wkurzy i przestanie udawać,że śpi... :mrgreen:

Nie będę gadał z goopią kaczką :cry:

Z miny Kropeczki wnioskuje że miała cudowne sny :mrgreen:

a Lunka czeka na "własno łapny" masaż Muszki :mrgreen:

Miraclle pisze:Z miny Kropeczki wnioskuje że miała cudowne sny a Lunka czeka na "własno łapny" masaż Muszki

Kropka robi zawsze fajne minki :mrgreen:

a Lunka nawet nie miała ochoty na ucieczkę...moze faktycznie czekała na jakieś atrakcje ze strony Owadka :mrgreen:

Super zdjęcia. Uśmiałam się ze zwierzaków. :ryk:

jasia0245 pisze:Super zdjęcia. Uśmiałam się ze zwierzaków.

Dobrze, ze nie wstawiam swoich :mrgreen:

AnnAArczyK pisze:
jasia0245 pisze:Super zdjęcia. Uśmiałam się ze zwierzaków.

Dobrze, ze nie wstawiam swoich

Dlaczego dobrze? A może lepiej, że ja swoich nie wstawiam tylko moje koteczki. :ryk:

AAK a może na tymczas byś wzięła

dorcia44 pisze:AAK a może na tymczas byś wzięła

Ty mnie znasz :ok:

, jak bym mogła na razie mam na tymczasie pracowników i ogromny bajzel :evil:

- prognoza - zakończenie na wiosnę...nie wiem jak to przeżyję...

Dzisiaj mam taki byle jaki dzień, nie dość, że pada i szaro to jeszcze umieram ze strachu... :oops:

[size=50] idę na kontrolne pooperacyjne usg, wiem, że jest wszystko dobrze,ale ja jestem panikara... - a były tylko kamyczki w pęcherzyku i w przewodach żółciowych...- usunięto pęcherzyk, zapomniano o kam. w przewodach. .no i siem zaczęło :evil:

potem jeszcze dwa zabiegi i postawili mnie na nogi oj, jak siem wycierpiałam...

Nawet moje kocie z Owadzikiem są dzisiaj jakieś takie bez wyrazu pewnie wyczuwają mój lęk...
myślę, że wszystko wróci no do normy jak już będę po badaniu :wink:

Narzekasz,że szaro i pada to zapraszam do mnie 34 stopnie w cieniu i 42 stopnie w pełnym słońcu :lol:

.Nic nie zapowiada burzy tylko upiorne słońce :evil:

Ciesz się,że masz taką pogodę-jejku co dałabym za odrobinę chłodu

rudy kociak pisze:Narzekasz,że szaro i pada to zapraszam do mnie 34 stopnie w cieniu i 42 stopnie w pełnym słońcu .Nic nie zapowiada burzy tylko upiorne słońce Ciesz się,że masz taką pogodę-jejku co dałabym za odrobinę chłodu

O! Ja kocham takie ciepełko!!! Gdzie tak było? Zaraz tam przyjadę :ryk:

bo u nas deszcz ogromny i prawie bez przerwy, dopiero ok.17 przestało lać

Humor mi się poprawił

wróciłam z badań, wyniki idealne HUUUURRRAAA!
Jeszcze tylko mały przegląd techniczny kochanego kręgosłupa i będę biegać jak szesnastka :wink:

Teraz mogę na spokojnie donosić :mrgreen:

I donaszam uprzejmie, że Lunka coś wypatrzyła pod ławkami...

Pod ławkami był, zmoknięty ptaszek

Młody, uczył się pewnie latać :wink:

Zamiast nowego kota, mamy małego nielota :mrgreen:

Nie wiemy co to za ptaszek, bo to nie jest wróbel, tak twierdzi mój małż, bo w ogrodzie mamy dwie budki lęgowe dla ptaków, w jednej się zagnieżdziły wróble, w drugiej sikorki, ten ptaszek nijak nie przypominał żadnego z nich...
Zamknęłam go do transporterka i wstawiłam do pomieszczenia, gdzie nikt wieczorem tam już nie wchodzi...dałam mu wodę w pokrywce od słoika, włożyłam ręcznik...jutro pewnie podjedziemy z nim do weta...

Kropka zgodnie z Lunką siedzą teraz pod drzwiami pomieszczenia z ptaszkiem...czekam kiedy Kropcia zacznie skakać na klamkę, bo ona otwiera wszystkie drzwi.... zdziwi się bo to pomieszczenie zamknęłam na klucz

NOWY LOKATOR! Dwie Dziewczyny, Pers i Jamniś. Musia za TM:-(

Kto przegląda forum