Cment Wolski - głodne koty. Oczekują pomocy w karmieniu.

[Tajemniczy Wujek Z.]

Dziękujcie Monice, która nie ma w zwyczaju odzywać się na forum, a wczoraj zrobiła ponad 100 km samochodem i zechciała wziąć kociaki do domu. Pomoc pewnie się przyda, zwłaszcza pokrycie kosztów szczepienia i testów. W razie czego mogę je pokryć w całości, tak się z Moniką umówiłem, ale mimo wszystko pomoc będzie mile widziana.

Dzisiejsza łapanka odwołana, jedziemy jutro. Rozmawiałem z Panią Wiesławą, nigdy nie widziała na cmentarzu kota bez ogona.

[meggi 2]

Serdeczne podziekowania sponsorom za pomoc w zakupie karmy dla wolszczaków;
kotydwa key_west ewaw agacia7 Tajemniczy Wujek Z.
rozliczenie jak zawsze na 1 stronie

Sposnorzy na penwo wyrażą zgode na przekazanie z funduszu wolszczaków na maluchy. Prosze o nr konta i wysokość kwoty do przelewu dla Moniki.

[joshua_ada]

Dziękujcie Monice, która nie ma w zwyczaju odzywać się na forum, a wczoraj zrobiła ponad 100 km samochodem i zechciała wziąć kociaki do domu.

[mziel52]

Moniko DZIĘKI !!!

[joshua_ada]

Co myślicie o podawaniu Kornelkowi betaglukanu do karmy? (oczywiście w takim wymiarze w jakim się da w warunkach schroniskowych)
Zastanawiam się nad tym rozwiązaniem. Może warto mu próbować podnieść odporność?

[mziel52]

Ja myślę, że betaglukan nie zaszkodzi. Z tym, że moja wetka, kiedy ordynowała go mojemu cmentarnemu Burakowi, to zalecała immunodol albo ludzki zamiennik, ale produkowany jak tamten - z drożdży, a nie z boczniaka, który podobno może uczulać koty.

[Tajemniczy Wujek Z.]

W ostatnią sobotę Kornelek dostał betagluken do suchego jedzenia. Dziś ponownie. Niestety nie mamy w schronie opiekunów do chorych zwierząt, ale postaramy się, żeby dostawał jak najczęściej i w miarę regularnie. Dziś Iza stwierdziła, że stan Kornelka ani się nie pogorszył, ani specjalnie nie polepszył. Wciąż coś mu tam chrumka od czasu do czasu

Dziś znowu próbowaliśmy z Moniką złapać gnojka, ale niestety się nie pojawił. Byliśmy dość wcześnie i było jeszcze bardzo gorąco. Pojawił się za to matka gnojka, weszła pod klatkę, zjadła jedzenie, ale nie łapaliśmy jej, bo gnojek ma pierwszeństwo. W czwartek chyba spróbujemy ponownie.

[mziel52]

Ciekawe, skąd ta kotka. W zimie pojawiały się takie szczupłe młode czarne, bez przyciętych uszu. Kiedy karmiłam na górce, wskakiwały przez płot od strony hotelu, czyli tej samej, gdzie pętla tramwajowa.

[meggi 2]

Zapraszam na bazarki na potrzeby maluchów na szczepienia, testy i karme.
Szymkowa serdeczne dzięki za bazarki.
viewtopic.php?uid=15510&f=20&t=143117&start=15
viewtopic.php?f=20&t=143706

Monikah prosze o dane do przelewu.

[Prakseda]

Ciekawe, skąd ta kotka. W zimie pojawiały się takie szczupłe młode czarne, bez przyciętych uszu. Kiedy karmiłam na górce, wskakiwały przez płot od strony hotelu, czyli tej samej, gdzie pętla tramwajowa.

Wakacje, wiadomo.
Ja też już mam dwa domowe wyrzutki, dorosłe. Jedna biegała ogłupiała po jezdni. Druga podbiegała do ludzi z wołaniem o pomoc w Al. Niepodłegłości na chodniku.
Trzeci kocurek dołaczył się do moich podopiecznych.

[bagheera]

Też mam dwa ze śmietnika (tak się złożyło, że łódzkiego )
A dziś mieliśmy w pracy akcję, bo okazało się, że jedno z pomieszczeń jest zdemolowane... po godzinie znaleźli w pokoju kota. Dodam, że jest to trzecie piętro bardzo dużego budynku... Kota, po tym jak parę osób pogryzł lub podrapał wreszcie upolowała straż miejska... W gigantycznym kontenerze siedział cudny przerażony koci podrostek, wyglądający na brytyjczyka - ale podobno zachowujący się jak wściekły, że strażnik czegoś takiego jeszcze nie widział. Kot pojechał do schroniska (jeszcze nie wiemy, gdzie) ale nam tu się wydaje że a/ kot "miejski" do budynku raczej nie wejdzie b/ kot za ładny i za zadbany, żeby uliczny; wniosek, niestety, nasuwa się sam
No chyba że komuś tu w okolicy uciekł...

[bagheera]

PS poproszę numer konta, coś podrzucę na wsad do kotła

[joshua_ada]

Kot pojechał do schroniska (jeszcze nie wiemy, gdzie) ale nam tu się wydaje że a/ kot "miejski" do budynku raczej nie wejdzie b/ kot za ładny i za zadbany, żeby uliczny; wniosek, niestety, nasuwa się sam
No chyba że komuś tu w okolicy uciekł...

Pewnie na Paluch
Jeśli ktoś go będzie poszukiwał, wywiesi ogłoszenia z mailem lub telefonem - to niech systematycznie zagląda na stronę kwarantanny http://paluch1.home.pl/system_kwarantanna.php i wątek paluszków, gdzie są zdjęcia przyjętych kotów viewtopic.php?f=1&t=137841

[joshua_ada]

A mógł być w typie syberyjczyka nie brytyjczyka?
Takie ogłoszenie znalazłam:
http://www.utracone.pl/temp-6836/zagina ... y-kot.html
(błąkałby się dość długo, poza tym nie wiem jakie okolice)

[bagheera]

Nie jestem specjalistką... zaraz do nich napiszę, ze zdjęcia wygląda podobnie. Mokotów. Dziękuję