1,5miesięczny kotek po upadku - jest dobrze (odpukać :D )

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 04, 2012 12:22 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Ana321

 
Posty: 77
Od: Pon lip 02, 2012 21:56

Post » Śro lip 04, 2012 12:23 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Ana321 pisze:
ariel pisze:A po tamtej stronie Wisły macie bardzo dobrą przychodnię http://canfelis.pl/

Tak, tyle że nie jest całodobowa a on chyba powinien być pod stałą obserwacją...
Też mam wrażenie że tam w tej lecznicy coś jest nie tak...on nie spadł z pierwszego piętra tylko z max 1,5 metra...

Ta obserwacja jakoś specjalnie mu nie pomaga, zwłaszcza, że wydaje mi się, że weterynarze mają dość olewające podejście.
Skoro jest stabilny, nie ma problemów z oddychaniem, nie dusi się, nie dławi, to może lepiej by było zabrać kociaka do polecanej lecznicy na badania a potem do domu i przyjeżdżać na wizyty?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro lip 04, 2012 12:38 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Szenila pisze:
Ana321 pisze:
ariel pisze:A po tamtej stronie Wisły macie bardzo dobrą przychodnię http://canfelis.pl/

Tak, tyle że nie jest całodobowa a on chyba powinien być pod stałą obserwacją...
Też mam wrażenie że tam w tej lecznicy coś jest nie tak...on nie spadł z pierwszego piętra tylko z max 1,5 metra...

Ta obserwacja jakoś specjalnie mu nie pomaga, zwłaszcza, że wydaje mi się, że weterynarze mają dość olewające podejście.
Skoro jest stabilny, nie ma problemów z oddychaniem, nie dusi się, nie dławi, to może lepiej by było zabrać kociaka do polecanej lecznicy na badania a potem do domu i przyjeżdżać na wizyty?


to chyba było by najlepszym wyjściem :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 04, 2012 12:40 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

dorcia44 pisze:
Szenila pisze:
Ana321 pisze:
ariel pisze:A po tamtej stronie Wisły macie bardzo dobrą przychodnię http://canfelis.pl/

Tak, tyle że nie jest całodobowa a on chyba powinien być pod stałą obserwacją...
Też mam wrażenie że tam w tej lecznicy coś jest nie tak...on nie spadł z pierwszego piętra tylko z max 1,5 metra...

Ta obserwacja jakoś specjalnie mu nie pomaga, zwłaszcza, że wydaje mi się, że weterynarze mają dość olewające podejście.
Skoro jest stabilny, nie ma problemów z oddychaniem, nie dusi się, nie dławi, to może lepiej by było zabrać kociaka do polecanej lecznicy na badania a potem do domu i przyjeżdżać na wizyty?


to chyba było by najlepszym wyjściem :roll:

też tak myślę
niestety, nocnych dyżurów w żadnej znanej mi lecznicy nie polecam
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lip 04, 2012 12:41 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Nie wiem, gdzie moglibyście dojeżdżać, ale dobra całodobowa klinika jest na Targówku:
http://www.azwet.pl/

Znam osobiście Adama Kochańskiego i mogę go polecić.

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Śro lip 04, 2012 12:44 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

rapsodia82 pisze:Nie wiem, gdzie moglibyście dojeżdżać, ale dobra całodobowa klinika jest na Targówku:
http://www.azwet.pl/

Znam osobiście Adama Kochańskiego i mogę go polecić.

Z pierwszego postu wynika, że tu właśnie jest mały.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lip 04, 2012 12:47 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Nie znam ulic, dlatego nie skojarzyłam.

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Śro lip 04, 2012 12:55 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Ja mam fantastycznego weterynarza niedaleko od domu, ale on powiedział mi, że jeśli maluch jest nieprzytomny to powinien być pod stałą obserwacją. Cóż na dobrą sprawę nadal nic nie wiem... nawet nie wiem czy on jest na dobre wybudzony... boję się troszkę czy w domu zapewnię mu należyty spokój - dzieci są od wczoraj już w domu, a nasza koteczka też będzie go znów zadręczać - problemem jest to, że jedynym pomieszczeniem w którym mamy drzwi jest łazienka i tylko tam mógłby być Bąbelek...najchętniej bym go zabrała już teraz.

Ana321

 
Posty: 77
Od: Pon lip 02, 2012 21:56

Post » Śro lip 04, 2012 13:04 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Myślę, że jeżeli nie możesz się tam wybrać sama lub z dziećmi, to można zadzwonić i zapytać wprost, czy kot jest przytomny, jakie leki ma podawane, czy miał jakieś badania. Ja również uważam, że ta lecznica nie jest chyba dla niego najlepszym miejscem. RTG i usg po upadku to chyba podstawa. Skąd lekarz na oko może wiedzieć, że to tylko sprawa głowy, a inne organy są ok?

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 04, 2012 13:48 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Jeżeli kociak ma być w lecznicy całodobowej, to nie wiem, czemu się upierać przy tych po prawej stronie Wisły.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lip 04, 2012 13:59 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Powiem Wam, że to jakaś dziwna sprawa - za każdym razem rozmawiam tam z kimś innym i słyszę co innego.
Mama zadzwoniła i dowiedziała się że: Bąbelek zaczyna dźwigać tylne łapki i pupę, rzeczywiście nie je ale oni proszą żebym przywiozła mleko, które pił do tej pory w domu :? na pytania o szanse i rokowania powiedzieli, że gdyby szans nie było to proponowaliby uśpienie od razu. Usg i rtg nadal uważają za bezcelowe ale ja dziś będę z tym mlekiem to poproszę żeby zrobili. Ponieważ koszty jego pobytu i tych wszystkich leków które tam dostaje (żywienie, na zmniejszenie krwiaka, witaminy) nie są strasznie wysokie, dlatego postanowiłam, że jeszcze tam zostanie a jutro rano zabiorę go do mojego weta i postanowimy co dalej.
Znów powróciła nadzieja...

Ana321

 
Posty: 77
Od: Pon lip 02, 2012 21:56

Post » Śro lip 04, 2012 14:06 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

I tak trzymaj! Być może to tylko krwiak, a nawet jeśli nie tylko, to mózg jest dość plastyczny, szczególnie u maluchów. Walcz dopóki się da. Minęło jeszcze za mało czasu, żeby wyrokować.

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 04, 2012 14:11 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Ana321 pisze: Bąbelek zaczyna dźwigać tylne łapki i pupę,

Bąbelku walcz, dasz radę,musisz! :ok:
Jak zacznie sam jeść, będziecie na prostej :wink:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Śro lip 04, 2012 14:14 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

jeżdżę do wspomnianego tu Canfelisu i szczerze polecam - najlepiej do doktor Dominiki Borkowskiej-Bąkały.
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 04, 2012 16:15 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Czy coś wiadomo o stanie Bąbelka?

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości