Behemot VII

[shira3]

Chiba Majakowski
Księciunio

[jozefina1970]

Chiba Majakowski

Shira jak zawsze niezawodna ale o kocie, który grał na harfie do tej pory nie mam

[Pasibrzucha]

Wyraz pyszczka to jedno, ale najewidentniejszym przejawem focha jest ten dynamiczny ogon

[AYO]

Zawsze mnie zdumiewa, co kot może zrobić wszerz ze swoim ogonem
Tak na co dzień to on raczej marny jest

[shira3]

Chiba Majakowski

Shira jak zawsze niezawodna ale o kocie, który grał na harfie do tej pory nie mam

Bo i ja nie mam Diabeł ogonem nakrył
Ale pamiętam

[jozefina1970]

Bo i ja nie mam

Aaaa
Nie, spoko, specjalnie nie szukaj - chyba żeby ci kiedy w ręce weszło

[pozytywka]

BALLADA O KOCIE, KTÓRY GRAŁ NA HARFIE
Wiera Badalska

Jak nie chcesz wierzyć, to nie wierz,
ja wcale tym się nie zmartwię.
Lecz kiedyś na krzywej wieży
żył kot, co grał na harfie.
Ta harfa miała trzy struny,
trzy struny miały trzy dźwięki.
A kot na tych strunach prześlicznie wygrywał,
wygrywał przeróżne piosenki:
„Brrdim – brrdam – brrdum”,
a myszy tańczyły leciutko na palcach.
Struny mu strzelały,
myszy tańcowały, tupały do taktu
i struny robiły: brrdin – brdan – brrdun.


ze strony:
http://www.przedszkolenazaret.pl/wp/?page_id=201

[shira3]

Bo i ja nie mam

Aaaa
Nie, spoko, specjalnie nie szukaj - chyba żeby ci kiedy w ręce weszło

Szukałam i specjalnie - nie ma. A było.
Piknie pozytywko - ale to nie całe.

[JoasiaS]

Zwracam uwagę Ciotek na wyraz twarzy, że tak powiem - ten bulwers i foch

Czyli normalny stan w przypadku tego faceta

[jozefina1970]

Piknie pozytywko - ale to nie całe.

Tak jest - nie całe, tak w ogólnych zarysach ja to pamiętam ale całego nie
Pamięć ludzka jest zadziwiająca, siedzi coś całe lata w zapomnieniu a potem jeden gest, jedno słowo i bęc - wyskakuje
Szkoda tylko, że tak mi nigdy w życiu wiadomości z matmy nie wyskakiwały i ie wyskoczą jak wiersze, piosenki, opowiadania, książki i filmy a są na pewno gdzieś we mnie uśpione te matematyczne wiadomości, są, muszą być - czuję to

[AYO]

Zwracam uwagę Ciotek na wyraz twarzy, że tak powiem - ten bulwers i foch

Czyli normalny stan w przypadku tego faceta

Joasia

A te z poprzedniego weckenda widziałas?

[JoasiaS]

A te z poprzedniego weckenda widziałas?

Tak, AYO . Zawsze zaglądam na poprzednie strony. Tylko jak wątek leci dalej i porusza inne tematy, to siedzę cicho, żeby już nie mieszać

Dobrze mu teraz na tej działce
To jest jednak prawdziwie koci świat i dobrze, że kot B. ma jego namiastkę chociaż latem

[AYO]

Nawet muszę zauważyć, że kocio skumał w końcu związek pomiędzy pakowanie go w plecaczek w dniu, w którym nie dzwoni budzik, a pobytem w ogrodzie. W autobusie lansuje się w uchylonej od góry klapie, w pieknych, tęczowych szeleczkach od Amyszki, podziwiając krajobraz za oknem.
Niestety kuma też w odwrotną stronę i powrót z nim to prawdziwa wojna światów. Ja go rozumiem, też nie lubię stamtąd wyjeżdżać, zawsze mi się wydaje, że byłam za krótko

[JoasiaS]

Lato na wsi ma to do siebie, że nie chce się tej wsi opuszczać
Ani ludziom, ani kotom...

[psiama]

<ciach>
też nie lubię stamtąd wyjeżdżać, zawsze mi się wydaje, że byłam za krótko

Ja doskonale rozumiem i popieram. Ale wiesz to jest syndrom TEGO miejsca, które jest tym własnie naj naj

B ma TEN wyraz oczu, ten niepowtarzalny profesorski look