W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 03, 2012 7:47 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

:(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto lip 03, 2012 20:33 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Szkoda tego pieska. Mam nadzieję,że uda mu się domek znaleźć
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Wto lip 03, 2012 21:57 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

olafen pisze:Szkoda tego pieska. Mam nadzieję,że uda mu się domek znaleźć

Każdego bezdomniaka szkoda. Pieska czy kotka. Ja już nie oglądam jak jest napisane o jakimś nieszczęściu futrzaków. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Wto lip 03, 2012 22:53 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Dziewczyny, czy w Stargardzie da radę załatwić darmowe sterylki ? Albo może u dobrego weta i tanio ? Mam ludzi z ogłoszeń, co chcą ciachać swoje kotki, ale nie wiem już gdzie uderzyć. TOZ daje dopiero od sierpnia, tak ?
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Śro lip 04, 2012 7:45 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

kinia098 pisze:Dziewczyny, czy w Stargardzie da radę załatwić darmowe sterylki ? Albo może u dobrego weta i tanio ? Mam ludzi z ogłoszeń, co chcą ciachać swoje kotki, ale nie wiem już gdzie uderzyć. TOZ daje dopiero od sierpnia, tak ?

Ja czekałam długo , chyba musisz czekać do sierpnia. Koteczka młoda 9 miesięczna została wysterylizowana 8 marca br. :lol:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw lip 05, 2012 11:36 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

jak tak w kąciku podczytuję :oops:
Czy macie Dobre Kobietki jakiś sposób na przyzwyczajenie kociej mordki do zjadania żółtka?
U mnie Gapciu zjada wszystko co jest jadalne, ale obie pannice nie...jedynie Kropka gdy była mała lubiła żółtko, póżniej jej przeszło...a Lunka w poprzednim domu też nie nauczona...więc sobie odpuściłam, ale jak czytam, że żółtko jest dobre np. na sierść to jestem gotowa wpychać na siłę (choćby drugą stroną) :mrgreen:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Czw lip 05, 2012 18:19 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

AnnAArczyK pisze:jak tak w kąciku podczytuję :oops:
Czy macie Dobre Kobietki jakiś sposób na przyzwyczajenie kociej mordki do zjadania żółtka?
U mnie Gapciu zjada wszystko co jest jadalne, ale obie pannice nie...jedynie Kropka gdy była mała lubiła żółtko, póżniej jej przeszło...a Lunka w poprzednim domu też nie nauczona...więc sobie odpuściłam, ale jak czytam, że żółtko jest dobre np. na sierść to jestem gotowa wpychać na siłę (choćby drugą stroną) :mrgreen:

Na siłę chyba nic się nie uda. Ja mam dwie koteczki, Sisi zjada żółtko ale połówkę , natomiast Pusia nie ruszy. Koteczka,/ta bidula, samotna parkingowa/ która zjada wszystko co dla kota jest zjadliwe też je żółtko. Więc jak widzisz nie wszystkie kotki chcą jeść ten specjał dobry na sierść, pazurki i wiele innych komórek.

Ewcia jutro po południu Kiciunia czekać będzie na pewno na Ciebie. Dzisiaj była przy mnie ok 1/2 metra i patrzyła tymi ślicznymi zielonymi oczkami jak / na drugie/ dawałam jej chrupki. Jej oczka raz są zielone a innym razem złote. Ponoć pan dyżurujący widział dzisiaj jej matkę. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pt lip 06, 2012 7:51 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Dziś po pracy pójde na parking :) przygotowałam już jedzonko :)

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Pt lip 06, 2012 13:31 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Kiciunia już nakarmiona :P jak przyszłam to zaraz wyszła zza samochodu, nałożyłam jej mięska z sosikiem i chłodnego mleczka, a Kiciunia czekała, aż się oddale i dopiero poszła jeść :lol: opróżniła całą miseczkę i pochliptała mleczka :1luvu: w drugiej miseczce miała jeszcze troszkę chrupek i kotlecika więc myślę, że na dziś jej starczy jedzonka. Ona jest taka śliczna i drobna, ale sierść jej się poprawiła :)

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Pt lip 06, 2012 16:29 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Super, ze pomagasz Jasi :) :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Jeszcze tylko trochę i będzie już tylko lepiej :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie lip 08, 2012 17:23 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Ewik85 - dzięki, już jestem w domku. Byłam te 3 dni cały czas jednak u syna w Szczecinie. Jutro ja koteczkę nakarmię. Bardzo, bardzo dziękuję za opiekę nad Kiciunią. Do mnie podchodzi już coraz bliżej a Ciebie Ewciu ona nie zna i dlatego czekała aż odejdziesz. :lol:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Nie lip 08, 2012 17:39 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Czyli jest szansa, ze w końcu Jasia ja złapie :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie lip 08, 2012 17:41 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

olafen pisze:Czyli jest szansa, ze w końcu Jasia ja złapie :ok: :ok: :ok: :ok:

Zobaczę jak jutro, czy też podejdzie blisko. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Nie lip 08, 2012 17:42 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Może być jutro problem, bo nie było Cie kilka dni, ale potem wróci do normy :kotek:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie lip 08, 2012 17:46 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

No zobaczymy, ona mnie po głosie już poznaję. Wchodzę na parking i od razu wołam Kiciuniia, Kiciunia a ona zaraz wyłazi i przychodzi do michy. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 132 gości