jaaana pisze:dalia pisze:u mnie też ja łapię, aby koty nie pożarły![]()
co tam słychać u koteczków? myłaś Gabuni oczka? żyjesz czy kotek Cię zjadł?
Nie, nie myłam jeszcze. Najpierw muszę zakupy apteczne zrobić, a wyjść to mogę zwykle dopiero ok. 14.
Ale za to toczyłam rozmowy tel. o adopcji białaski. Pewnie jutro pójdzie do domu.
Jak się wieczorem nie odezwę, znaczy, żem pożarta doszczętnie.
domu kici gratuluję

i na wszelki wypadek potrzymam



