moje miaugratulacje wszystkim

jak to juz ktos wczesniej ladnie tu napisal:
"kazdy kot jest wygrany, bo zyje" i to jest najwazniejsze, bo przeciez kazdy z tych kandydatow juz dawno moglby mruczec za TM, a jednak dzieki determinacji, dzieki walce o ich zycie, dzieki temu, ze trafily w odpowiednie rece i same pokazaly, ze chca zyc-dzieki temu zyja wlasnie.
Chcialabym raz jeszcze podziekowac za glosy i wyroznienia dla Matyldy i Manka. Mimo iz zadne z nich nie zalapalo sie na "pudlo" nie przejmujemy sie tym. Maniek jest kotem o bardzo wysokim poczuciu wlasnej wartosci i wie, ze konkurs to tylko konkurs, a on i tak ma swoj wierny fan club miauowy dla ktorego jest kociachem nad kociachami, najprzystojniejszym kocurkiem swiata itp... Ale dla niego wlasnie liczy sie nie tyle ten fan club, co Duza

I jesli dla niej jest najpiekniejszy i najwazniejszy, to wiecej mu do szczescia nie trzeba, ale w konkursie wzial udzial, bo jest troszeczke narcyzkiem

Lubi byc w centrum uwagi, podziwiany

Mati... nasza kochana Matyldzia wrecz przeciwnie. Jest skromna, niesmiala koteczka nie lubiaca sie narzucac nikomu. Ale cieszy sie, ze ktos dostrzegl jej urode, urok osobisty, ze kogos ujela jej historia

Chcialam by wziela udzial w tym konkursie, by pokazac innym, ze choc takie przypadki jak jej moga sie wydawac na poczatku beznadziejne, ale warto podjac probe i zawalczyc o zwierzaka. Czasem nawet z beznadziejnej sytuacji znajdzie sie wyjscie

Jesli ktos mialby ochote odwiedzic Tyskie Mruczki i poznac Matyldzie osobiscie, pomiziac ja-to kotunia bedzie bardzo szczesliwa, bo mizianki to ona uwielbia

Mati ma tez nadzieje, ze dzieki temu konkursowi pozna ja wiecej osob, a moze znajdzie sie ktos, kto bedzie mogl i bedzie chcial wspomoc finansowo jej leczenie i utrzymanie. Ona bardzo chce zyc
Matyldzia i Maniek wszystkim, ktorzy oddali swoje glosy na nich przesylaja pomruczonka
