PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 30, 2012 13:27 PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Bonifacy zaatakował dziś swoją opiekunkę. Bez powodu, bez ostrzeżenia - po prostu rzucił się na nią, kiedy weszła do pokoju i podała mu karmę (jak zawsze). Rany są głębokie i rozległe,polało się dużo krwi. Opiekunka jest odpowiedzialna, chce dac mu szansę, ale martwi się o swoje sześcioletnie dziecko. Czy ktoś wie co może być powodem takiego zachowania i co zrobić?...
Bardzo się boję, że to od organicznego uszkodzenia mózgu, bo kot z całą pewnością był kiedyś bity... ;(

***

Bonifacy to piękny czarno-biały kocurek. Znajoma wydaoptowała go do pewnego faceta... Zaadoptował od nas kota, zapewniał o swoim doświadczeniu, zgadzał się na kastrację, wizyta przedadopcyjna wypadła świetnie. Po tygodniu kazał kota zabrać, bo jest agresywny. Umówiliśmy się na odbiór w piątek, w czwartek wieczorem 4 razy zmieniał zdanie co do tego czy kota zostawia, czy nie. Przy odbiorze kota wyszło na jaw, że nie poszedł z nim na kontrolę po kastracji, że wypuszczał kota na dwór zaraz po zabiegu (co zaowocowało wyziębieniem organizmu i chorobą pęcherza - kot sikał pod siebie). Pan wypuszczał kota na dwór w obroży, która się nie rozpinała (jakby kot się na czymś zawiesił). Kotek wcale nie był agresywny - panu przeszkadzało jego siusianie (które wynikło z winy tego pana).
Bonifacy ma stan zapalny pęcherza, co rozeszło się na oczka - był od wczoraj do dzisiaj w klinice, dług wynosi 124zł+20zł za karmę (jak na razie) i 7zł za żwirek.
Nie mamy pieniędzy. U mnie może być tylko tydzień.
Kot jest łagodny, kochany i spokojny... Może ktoś go wypatrzy? Może ktoś da mu dom albo chociaż wspomoże nas finansowo?... :(
oto Bonifacy przed chorobą, nie mam możliwości zrobić mu na razie zdjęć :(

http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos- ... 8569_n.jpg
Ostatnio edytowano Sob lip 21, 2012 21:01 przez natasha7a, łącznie edytowano 3 razy

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Sob cze 30, 2012 13:42 Re: Bonifacy - chory przez kretyna, który go zaadoptował...

Biedaku malutki :( :( :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 30, 2012 13:49 Re: Bonifacy - chory przez kretyna, który go zaadoptował...

NASZA PANI DOKTOR, SPRAWUJĄCA OPIEKĘ NAD KOTAMI WOLNOŻYJĄCYMI, KTÓRYM POMAGAMY:
Gabinet Weterynaryjny ORION lek. wet. Renata Suder
ul. Wrzesińska 51/2 62-020 Swarzędz
Tel.: 616703277
www.orionwet.pl
email: lecznica@orionwet.pl
Rach.: 17 2490 0005 0000 4500 3458 8235
Tytuł: „Pomagajmy kotom–koty bezdomne - opłata za Bonifacego"

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Nie lip 01, 2012 22:19 Re: Bonifacy - chory przez kretyna, który go zaadoptował...

Kastracja nie jest skomplikowanym zabiegiem. Raczej rzadko dochodzi do powikłań. No chyba , że wet spieprzy coś! Nie wydaje mi się , żeby obecna pogoda sprzyjała przeziębieniom. Przecież mamy lato. Nie rozumiem też jak choroba pęcherza mogła zaatakować oczy. :roll:
Czy on był wnętrem , że wymagał kontroli u weta po kastracji?

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Nie lip 01, 2012 23:21 Re: Bonifacy - chory przez kretyna, który go zaadoptował...

Z tego, co wiem - nie był wnętrem. Kastrację przeprowadzano w klinice na Mieszka, nigdy nie byłam, ale słyszałam różne rzeczy. Kota ma na pewno (wyszło to w badaniach) stan zapalny pęcherza i jest zestresowany bardzo... :(

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Pon lip 02, 2012 11:50 Re: Bonifacy - chory przez kretyna, który go zaadoptował...

grajda pisze:Kastracja nie jest skomplikowanym zabiegiem. Raczej rzadko dochodzi do powikłań. No chyba , że wet spieprzy coś! Nie wydaje mi się , żeby obecna pogoda sprzyjała przeziębieniom. Przecież mamy lato. Nie rozumiem też jak choroba pęcherza mogła zaatakować oczy. :roll:
Czy on był wnętrem , że wymagał kontroli u weta po kastracji?

Sprzyja i to bardzo, z powodu dużych wahań temperatury.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw lip 05, 2012 0:03 Re: Bonifacy - chory przez kretyna, który go zaadoptował...

I swoją drogą - stan zapalny organizmu, osłabienie odporności... dlatego oczka siadły.
A mój weterynarz ZAWSZE prosi o przyjście do kontroli po kastracji - nigdy nic nie wiadomo, a lepiej dmuchać na zimne.

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Nie lip 08, 2012 12:18 Re: Bonifacy - chory przez kretyna, który go zaadoptował...

Bonifacy jest zdrowy i ma domek stały :) Problem jest tylko w długu u weterynarza... Ech..

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Sob lip 21, 2012 20:58 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Bonifacy zaatakował dziś swoją opiekunkę. Bez powodu, bez ostrzeżenia - po prostu rzucił się na nią, kiedy weszła do pokoju i podała mu karmę (jak zawsze). Rany są głębokie i rozległe,polało się dużo krwi. Opiekunka jest odpowiedzialna, chce dac mu szansę, ale martwi się o swoje sześcioletnie dziecko. Czy ktoś wie co może być powodem takiego zachowania i co zrobić?...
Bardzo się boję, że to od organicznego uszkodzenia mózgu, bo kot z całą pewnością był kiedyś bity... ;(

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Sob lip 21, 2012 21:01 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Jak kot się zachowywał przed tym incydentem? Przejawiał jakieś zachowania lękowe?
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Sob lip 21, 2012 21:11 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Chyba od kompletu badań trzeba zacząć, żeby wykluczyć chorobowe podłoże agresji.

Przenoszę wątek na Koty. Tam więcej osób zagląda

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39524
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob lip 21, 2012 21:32 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Kot był gruntownie przebadany,jedyne co pozostało, to tomograf - czyli 600zł, nie dysponujemy taką sumą, niestety.
Kot zachowywał się przed atakiem przyjaźnie, chwilę po ataku znów zaczął się łasić... Nie rozumiem tego zachowania, niestety... :( dodam, że kot jest wykastrowany. co prawda niedawno (miesiąc temu), ale jest.

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Sob lip 21, 2012 23:03 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Jeśli uważasz, że Bonifacy był bity to pewnie jego zachowanie było spowodowane jakimś gestem, lub szybkim ruchem ze strony jego pani. Trzeba go poobserwować i dać mu czas żeby do końca zaufał człowiekowi. Myślę, że na razie trzeba żeby był odizolowany od dziecka.
Ja mam przygarniętą kotkę która dopiero od niedawna przestaje przykucać jak podniosę rękę, a minęło już 1,5 roku od znalezienia jej.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lip 21, 2012 23:13 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Kurczę, tak też zrobimy. Powiem jednak szczerze, że nie spodziewałam się tego po Bonifacym. Zwłaszcza, że opiekunka weszła tak, jak zawsze - bez żadnych gwałtownych ruchów, a Bonifacy już trochę u niej jest... Dziwne jest też to przytulanie się po tym ataku. Może kolor, zapach sprowokował atak?

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Sob lip 21, 2012 23:34 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

natasha7a pisze:Kurczę, tak też zrobimy. Powiem jednak szczerze, że nie spodziewałam się tego po Bonifacym. Zwłaszcza, że opiekunka weszła tak, jak zawsze - bez żadnych gwałtownych ruchów, a Bonifacy już trochę u niej jest... Dziwne jest też to przytulanie się po tym ataku. Może kolor, zapach sprowokował atak?


Wiedział, że zrobił coś złego i chciał w ten sposób przeprosić.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], luty-1 i 80 gości