Mam Ds dla kocura, lat ok.10 na Urinary ! str.94

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 29, 2012 12:56 Re: DTSmarti 9-..żegnaj słodki Smartinku[']..to koniec DTSma

Nie znam się na FIP ale wydawało mi się, że wirus mutuje nie w środowisku, tylko w organizmie kota. A wirusy nosi praktycznie każdy kot. Jeśli tak, to czemu uznaliście, że FIP u Smartinka jest wynikiem prowadzenia DT i obecności róznych kotów, również chorych na tę chorobę. Nie wiem, pewnie mam niepełne informacje ale wydaje mi się, że nie jest tu winny DT, ani Smarti, tylko takie podłe zrządzenie losu :( Czy sam stres może wywołać chorobę? Przepraszam, jeśli moje pytania są nie na miejscu ale wydaje mi się, że nie ma tu winnych. Nie dało się tego przewidzieć, tak jak wielu innych rzeczy nie da się przewidzieć :( Niestety nikt z nas nie jest bogiem i nie może przewidzieć przyszłości, każdej konsekwencji, zdarzenia. No i nie da się po prostu zapobiec nieszczęciom :( Nawet jak się bardzo, bardzo człowiek stara.

Bardzo Wam współczuję :(

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt cze 29, 2012 15:16 Re: DTSmarti 9-..żegnaj słodki Smartinku[']..to koniec DTSma

nie-ja właśnie jestem przekonana że koronawirus u Smartinka zmutował nie z powodu obecności w DT kotów chorych na Fip, ponieważ Smartinek nigdy nie miał okazji się z nimi zetknąć, choćby przez chwilę.
Uważam natomiast że koronawirus ten zmutował u niego z powodu stresu jaki musiał odczuwać mając świadomość że na "jego terytorium" są ciągle nowe, obce koty. To tak jakbym go co kilka tygodni dokacała kilkoma kotami, potem mu je losowo zabierała,niektóre umierały inne chorowały.
Jeśli prawdą jest to co powiedzieli mi weci i behawioryści , a więc że koty porozumiewają się pomiędzy soba za pomocą ultradżwięków na odległość nawet 2 km to prawdą jest też że Smartinek musiał to wszystko czuć-to wszystko-a więc ich odchodzenie,przychodzenie, ból, cierpienie, umieranie i może ta świadomość była dla niego nie do zniesienia do tego stopnia że spowodowała mutację koronawirusa..

może właśnie dlatego koty nie radzą sobie psychicznie w dużych skupiskach, nie wiem-po prostu analizując wszystko, nie potrafię znależć u Smartinka innej przyczyny zmutowania się koronawirusa.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt cze 29, 2012 16:51 Re: DTSmarti 9-..żegnaj słodki Smartinku[']..to koniec DTSma

tak, stres jest bardzo często aktywatorem takiej mutacji. jedne koty są bardziej wrażliwe inne mniej. Mój Białas też był bardzo wrażliwy i u niego stres powodowały zwykłe odwiedziny moich znajomych(- tym bardziej, że były to zwykle bardzo spokojne odwiedziny a kot siedział schowany w dziurze i przestraszony. nie lubił odwiedzin bo kojarzyły mu się z zastrzykami. :/ natomiast mój obecny Scur uwielbia odwiedziny, gości, nowych ludzi itd.) Wracając do tematu skłaniam się ku temu, że stres ma olbrzymi wpływ na mutację koronawirusa.

enedue

 
Posty: 332
Od: Pon paź 10, 2011 17:41

Post » Pt cze 29, 2012 18:33 Re: DTSmarti 9-..żegnaj słodki Smartinku[']..to koniec DTSma

Mutacja jest utożsamiana z przejściem koronawirusa przez barierę jelitową. Jest to spowodowane spadkiem odporności w wyniku chorób i/lu silnego stresu. Ponad 90% populacji kociej nosi w sobie koronawiruse, czyli jest tykającą bombą.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 30, 2012 2:13 Re: DTSmarti 9-..żegnaj słodki Smartinku[']..to koniec DTSma

smarti pisze:...nie wyobrażamy sobie DT Smarti bez Smartinka...
...nie jesteśmy w stanie dłużej być DT

Iwonko bardzo Ci współczuję i mocno przytulam.
Smartinku [*]

Rozumiem Twoją decyzję o zaprzestaniu prowadzenia DT ale z drugiej strony jest wielki żal, że kolejne potrzebujące biedy nie będą miały szansy.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Sob cze 30, 2012 12:43 Re: DT Smarti 9 - ...........

oczywiście teraz muszę skupić się na znalezieniu najlepszych domków tymczaskom które u nas są, a potem pomyśleć co dalej..

jak wiadomo "teraz koty nie idą" a więc przed nami i tak jeszcze kilka miesięcy zanim wydamy ostatniego kociulka :mrgreen: a co za tym idzie i kilka miesięcy na myślenie.

wczoraj była u nas pani Wet, tym razem z zupełnie "innej parafii" i zasugerowała natychmiastowe uśpienie Tymka :evil: twierdząc uparcie że żaden z kotków w jego pokoju nie może się czuć bezpiecznie- i z jej słów wynikało że właściwie wszystkie one łącznie z wyadoptowanymi, już dawno powinny nie żyć zamiast wesoło brykać sobie u nas lub w swoich DS-ach..
Na skutek naszych wyjaśnień i opowieści jak to długo Tymek żyje, jak się zachowuje i jakie ma objawy, optymistycznie stwierdziła że to może wcale,mimo płynu dwukrotnie odciąganego nie jest Fip a np rak.
Ze powinnam zacząć diagnozować-jak się wykończy stresem wożenia po wetach-to był fip a jeśli nie to może rak albo niewydolność serca lub jeszcze czegoś tam.

piszę to w kategoriach zartu chociaż nie do końca-w każdym razie co wet to inna interpretacja ale ogólnie włos się na głowie jeży od nadmiaru wrażeń-niekoniecznie miłych..

Na sterylkę pojechała Skórka-Bonnie- zamiast łapania na okoliczność którego byliśmy uzbrojeni po zęby- w podbierak,rękawice spawalnicze itepe itede, Skórka już na nas czekała grzecznie siedząć jak nigdy przedtem w swoim transporterku 8O
to wydarzenie nasunęło nam przypuszczenie że może Skórka wcale nie jest ani taka dzika za jaką ją mamy, ani taka głupiutka na jaką wygląda. Może doceniła pełną michę, naszą opiekę i pomyślała że lepiej da się wysterylizoawać bezstresowo bo życie u boku fajnego ludzia może być całkiem miłe i bezpieczne :D
Dlatego podejmiemy , w osobie naszego Naczelnego Oswajacza a mojego TŻ-ta, jeszcze jedną próbę oswajania Skórek :kotek: :kotek: :ok:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Sob cze 30, 2012 22:33 Re: DT Smarti 9 - ...........

Iwonko, jak Durian, Kropka? jak Wy się trzymacie?
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 01, 2012 11:37 Re: DT Smarti 9 - ...........

smarti pisze:
Na sterylkę pojechała Skórka-Bonnie- zamiast łapania na okoliczność którego byliśmy uzbrojeni po zęby- w podbierak,rękawice spawalnicze itepe itede, Skórka już na nas czekała grzecznie siedząć jak nigdy przedtem w swoim transporterku 8O
to wydarzenie nasunęło nam przypuszczenie że może Skórka wcale nie jest ani taka dzika za jaką ją mamy, ani taka głupiutka na jaką wygląda. Może doceniła pełną michę, naszą opiekę i pomyślała że lepiej da się wysterylizoawać bezstresowo bo życie u boku fajnego ludzia może być całkiem miłe i bezpieczne :D
Dlatego podejmiemy , w osobie naszego Naczelnego Oswajacza a mojego TŻ-ta, jeszcze jedną próbę oswajania Skórek :kotek: :kotek: :ok:


Za oswojenie Skórek :ok:
Trzymam kciuki za domki dla wszystkich tymczasów :ok:

miltonia

 
Posty: 1181
Od: Wto maja 08, 2007 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 01, 2012 19:13 Re: DT Smarti 9 - ...........

miltonia pisze:
smarti pisze:
Na sterylkę pojechała Skórka-Bonnie- zamiast łapania na okoliczność którego byliśmy uzbrojeni po zęby- w podbierak,rękawice spawalnicze itepe itede, Skórka już na nas czekała grzecznie siedząć jak nigdy przedtem w swoim transporterku 8O
to wydarzenie nasunęło nam przypuszczenie że może Skórka wcale nie jest ani taka dzika za jaką ją mamy, ani taka głupiutka na jaką wygląda. Może doceniła pełną michę, naszą opiekę i pomyślała że lepiej da się wysterylizoawać bezstresowo bo życie u boku fajnego ludzia może być całkiem miłe i bezpieczne :D
Dlatego podejmiemy , w osobie naszego Naczelnego Oswajacza a mojego TŻ-ta, jeszcze jedną próbę oswajania Skórek :kotek: :kotek: :ok:


Za oswojenie Skórek :ok:
Trzymam kciuki za domki dla wszystkich tymczasów :ok:


Podłączam się do kciuków :ok: :ok: :ok:

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Pon lip 02, 2012 9:33 Re: DT Smarti 9 - ...........

adzi pisze:
miltonia pisze:
smarti pisze:
Na sterylkę pojechała Skórka-Bonnie- zamiast łapania na okoliczność którego byliśmy uzbrojeni po zęby- w podbierak,rękawice spawalnicze itepe itede, Skórka już na nas czekała grzecznie siedząć jak nigdy przedtem w swoim transporterku 8O
to wydarzenie nasunęło nam przypuszczenie że może Skórka wcale nie jest ani taka dzika za jaką ją mamy, ani taka głupiutka na jaką wygląda. Może doceniła pełną michę, naszą opiekę i pomyślała że lepiej da się wysterylizoawać bezstresowo bo życie u boku fajnego ludzia może być całkiem miłe i bezpieczne :D
Dlatego podejmiemy , w osobie naszego Naczelnego Oswajacza a mojego TŻ-ta, jeszcze jedną próbę oswajania Skórek :kotek: :kotek: :ok:


Za oswojenie Skórek :ok:
Trzymam kciuki za domki dla wszystkich tymczasów :ok:


Podłączam się do kciuków :ok: :ok: :ok:

i ja, i ja! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Śro lip 04, 2012 13:10 Re: DT Smarti 9 - ...........

Skórka już po sterylce i po nieudanej próbie oswajania przez męża p.dr :mrgreen: :lol: , dziś wieczorem ją odbieram bo jako dzikun miała dłuższy pobyt w lecznicy.

Dziś Kocyk i Rudzik , jako dorośli już mężczyżni pojechali na kastrację, płakali w drodze jakbym ich obdzierała ze skóry :roll:
teraz chłopcy są w trakcie zabiegu :D
Do kastracji pozostaje mi jeszcze tylko Morunio a do sterylki kończąca, mam nadzieję leczenie oczków Psotka i tym samym zamykamy kram z narkozką :mrgreen: :ok:

za niedługo zaszczepię wreszcie maluchy i będą chłopcy śmigać do domków-śliczni są, choć niezby oryginalnej urody :lol: ale mam nadzieję że kastracje będą już nie u mnie :mrgreen:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Śro lip 04, 2012 13:19 Re: DT Smarti 9 - ...........

no darli się bo wiedzieli co ich czeka 8) ty byś się nie darła ? :lol:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro lip 04, 2012 13:36 Re: DT Smarti 9 - ...........

bez jajek będą mieli dużo spokojniejsze życie :mrgreen: tłumaczyłam im :lol:


a taki piękny mail dostałam z Domku Melisi i Sadie/Suzanki :D :

Pani Iwono,
bardzo Pani wspolczuje z powodu Smartinka (czasem zagladam na forum).
bardzo mi przykro. straszna to choroba. jeszcze pare miesiecy nie
mialam pojecia o jej istnieniu. moja poprzednia kicia tez zmarla na
fip. byla z nami od 3 miesiaca zycia przez 9 lat. nie miala zadnych
kontaktow z innymi kotami, my tez. nie miala tez stresow, a jednak...
do tej pory nie moge zrozumiec.
bede sie powtarzac, ale chce jeszcze raz powiedziec ze to co robi Pani
i pani znajomi dla kotow jest absolutnie wspaniale. wiem jednoczesnie
jak bardzo musi byc to kosztowne nie tylko finansowo ale tez
emocjonalnie. podziwiam.
dzieki Pani mam te dwie cudowne dziewczyny. Meliska jest cudowna
rozrabiara i jednoczesnie najmilsza przylepa.chetnie towarzyszy nam
przy roznych zajecia. a Suzi to juz zupelnie inny kot. urosla, nabrala
pewnosci siebie, nie tylko nie ucieka ale tez sama przychodzi do
mojego syna na miziaki.obie sa wspaniale. mamy tez wrescie
osiatkowane okna i balkon wiec dziewczyny maja nowe atrakcje.
pozdrawiam
marzanna


tak się cieszę że dziewczynki mają się tak wspaniale, że znalazły taki cudowny Domek (dzieki Marzeni :1luvu: ) , takich wspaniałych i wrażliwych Dużych :D -są jeszcze świetne zdjęcia-wstawi mój TŻ dzisiaj pod grożbą tortur albo wysokiej kary pieniężnej :mrgreen: :lol:

A wczoraj byłyśmy z Alareipan u Rudiego i Pindzi/Feli zaalarmowane przez smutnych Państwa którzy chcieli już zrezygnowac z urlopu z powodu świeżbu i grzyba na pysiu u Rudzika...Kakoże to koty bardzo wrażliwe i po megaprzejściach dopiero od 3 tygodni w DS to niewiele myśląć,uzbrojone w strzykawy,waciki, fungidermy i inne pospieszyłyśmy na pomoc..
Grzyb okazał się malutką resztką jedzonka zaschniętą na bródce po kiełkiem, a świeżb okazał się kurzem :ryk: :ryk: :ryk:


Koty oporządziłyśmy, zapodałyśmy advocat na zaś i Państwo już całkiem spokojni pojadą na urlop :D
Kotki mnie już nie poznały :( , a więc żadnych zdjęć nie udało się zrobić bo po naszych torturach wolały raczej udać się pod kanapę..

Byłyśmy też przy okazji u Uuluni i Piesunia/Pafnucego- ci to mają rajskie życie :D
Wszędzie,na podłodze dookoła kuwetki i na aksamitnych granatowych kanapach pełno żwirku z łapek i paprochów- kotki robią co chcą a Duzi kochają je bez żadnych zastrzeżeń wpatrzeni w nie jak w obrazek :D
Kotki wyszczuplały, wysmuklały, wypiękniały. Footerka błyszczące bez umiaru :D -zdjęcia też będą lada chwila :D
Oczywiście zapodałyśmy im obowiązkowy zestaw tortur żeby nie było tak słodko :mrgreen:

Na prawdę serce rośnie że człowiek nie ratował tych wszystkich szczęśliwych kiciów na byle poniewierkę a dla takich cudownych i wrażliwych ludzi..
Bardzo, bardzo wciąż kocham te wszystkie koty-jak je odwiedzam i widzę jak wypiękniały i jakie są szczęśliwe to trudno mi opanować łzy..
i uwielbiam tych Ludzi-te ich cudowne Domki :1luvu: :kotek: :1luvu: :kotek: :1luvu: :kotek: :1luvu: :kotek: :1luvu: :kotek: :1luvu: :kotek: :1luvu:
Ostatnio edytowano Czw lip 05, 2012 0:47 przez smarti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Śro lip 04, 2012 21:50 Re: DT Smarti 9 - ...........

Iwonko, bardzo się cieszę, że te kociaki tak dobrze trafiły :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro lip 04, 2012 21:54 Re: DT Smarti 9 - ...........

Bianka 4 pisze:Iwonko, bardzo się cieszę, że te kociaki tak dobrze trafiły :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

ja też, ja też
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, kamizares i 792 gości