» Wto cze 26, 2012 9:27
Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [
Podwórzowy kot, Malutki, ma wielką ranę na szyi, muszę go szybko złapać, żeby nie doszło do zakażenia. Może już doszło? martwię sie. Muszę pozyczyć klatkę, bo Malutki ma teraz 10 lat i już nie daje się brać na ręce, jak wtedy, kiedy był naprawdę Malutki. Mam wyrzuty sumienia wobec tego kocurka - dziś zajęłabym się nim inaczej, zabrała z podwórka, szukałabym domu przez internet. Ale wtedy, przed 10 laty, nie umiałam tak. 80-letnia Mama ledwie radziła sobie z Pusią, nie mogłam jej fundowac w domu drugiego kota. A w ogóle Malutki by się nie urodził, bo jego mamę wcześniej bym wysterylizowała... Cóż, teraz już za późno, Malutki jest "półdziki" i chyba resztę życia spedzi na podwórku. Teraz trzeba mu pomóc bo ta rana jest niebezpieczna.