Pojawił się dziś, w strasznym stanie. Oczy zaciśnięte, a ropa cieknie. Zapakowałam kocurka do transporterka i zawiozłam do lecznicy.
Dziki kocur (!) w czasie badania tupał swoimi wielki łapami po stole, spryskiwany preparatem od pcheł mruczał i wywracał się, nawet na zastrzyk nie zareagował. Dr wyjęła mu kilka kleszczy. Wspólnymi siłami obcięłyśmy mu pazury, bo miał jak haki. O wielkości kota może świadczyć waga, zachudzony kot waży 6kg (!).
I najgorsze nastąpi teraz. Kocurek ma entropię, czyli wszystkie 4 powieki ma zawinięte do wewnątrz. Rzęsy i sierść podrażniają mu gałki oczne. Aż trudno sobie wyobrazić, jak biedak strasznie cierpiał. Konieczna jest operacja: plastyka powiek.
Oto nasz kocurek nazwany roboczo Kacperkiem:


Wpłaty na Kacperka:
Ale z was kochane cioteczki i wujkowie



30 zł - ingeborga
100 zł - p. Teresa z Wwy
30 zł - p. Walentyna ze Szczytna
30 zł - siosta Luspy
50zł - AnnAAczykforum
100zł - p. Marta z Czarnej Białostockiej
20zł - p.Adrianna
50zł - p.tomasz z Wwy
20zł - p.Janina z Białegostoku