Choroba

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie cze 24, 2012 20:25 Re: Choroba

rock79 pisze:A RTG nie wykaże ciała obcego?

nitki albo folii nie wykaże ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5639
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 25, 2012 7:42 Re: Choroba

Nie wykaże nitki, filobezoarów, folii...nie wiem czy ość w przełyku wykaze...ale też nie wiem, czy robi sie RTG przełyku ?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14105
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 25, 2012 8:12 Re: Choroba

Jestem z Cz-wy.

Gdzie leczysz kota?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon cze 25, 2012 12:34 Re: Choroba

Zwierzyniec i Borelowskiego

rock79

 
Posty: 49
Od: Sob cze 23, 2012 15:06

Post » Pon cze 25, 2012 13:58 Re: Choroba

rock79 pisze:Zwierzyniec i Borelowskiego

Podjedz po 16 na Jasnogórską 12 do dr. Jędruszko. Kot ma mało czasu. W miejsca jakie wymieniłeś się nie jeździ, jeśli chcesz mieć żywego zwierzaka.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto cze 26, 2012 21:18 Re: Choroba

Kotu zrobiono RTG z kontrastem. Okazuje się, że utkwiło mu ciało obce w przełyku na wysokości klatki piersiowej. Istnieje szansa jego usunięcia endoskopem - niestety takiego nie ma w Częstochowie i polecono mi Wrocław, Dowiedziałem się, że podobne zabiegi wykonuje się również tutaj http://www.fabisz-stefanek.pl/kontakt.html
ale nie wiem czy faktycznie dysponują sprzętem do tego się nadającym. Nie jestem w stanie dostarczyć im zdjęć RTG skanem. Czy ktoś zna tę przychodnię?

rock79

 
Posty: 49
Od: Sob cze 23, 2012 15:06

Post » Wto cze 26, 2012 21:20 Re: Choroba

rock79 pisze:Kotu zrobiono RTG z kontrastem. Okazuje się, że utkwiło mu ciało obce w przełyku na wysokości klatki piersiowej. Istnieje szansa jego usunięcia endoskopem - niestety takiego nie ma w Czestochowie i polecono mi Wrocław, Dowiedziałem się, że podobne zabiegi wykonuję również tutaj http://www.fabisz-stefanek.pl/kontakt.html
ale nie wiem czy faktycznie dysponują sprzetem do tego się nadającym. Nie jestem w stanie dostarczyć im zdjęć RTG skanem. Czy ktoś zna tę przychodnię?



Jedź do Wrocławia. Kot ma coraz mniej czasu. :(
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro cze 27, 2012 6:51 Re: Choroba

Pędź do Wrocławia.
Twój kot już wcale nie ma czasu.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14105
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 27, 2012 8:25 Re: Choroba

Albo zdecyduj się na operację standardową.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 28, 2012 5:48 Re: Choroba

I co z kotem?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw cze 28, 2012 9:46 Re: Choroba

Podłaczam się pod pytanie. Co z kotką?
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw cze 28, 2012 19:08 Re: Choroba

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Postanowiłem napisać ten post, bo może dla kogoś będzie przydatna informacja, której ja szukałem.
Jeśli wasz mały przyjaciel będzie miał podobne objawy, zróbcie mu badania, zwłaszcza RTG z kontrastem. Nie faszerujcie go tysiącem zastrzyków ale natychmiast szukajcie pomocy u specjalisty. W Częstochowie takiego nie znalazłem, a może miałem pecha. Byłem w Chorzowie i tam zrobiono mu endoskopię. Od razu zastrzeżono, że w razie konieczności będą operować.
Walczyłem o jej życie dwa tygodnie ale przegrałem. Kotka miała nowotwór, który uniemożliwiał jej normalne jedzenie i w ciągu tygodnia zdechłaby z głodu mimo kroplówek. Miałem nadzieję, że zdarzy się cud ale się nie zdarzył. I choć może ktoś powie, że to tylko zwierzę, a ja już mam parę lat na karku, to czuję jakby część mnie umarła.

rock79

 
Posty: 49
Od: Sob cze 23, 2012 15:06

Post » Czw cze 28, 2012 19:11 Re: Choroba

Bardzo mi przykro ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5639
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 28, 2012 19:16 Re: Choroba

Przykre...człowiek się przywiązuje i potem jest bardzo szkoda.....

jakanu

 
Posty: 37
Od: Nie lut 12, 2012 18:04

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 85 gości