Patmol pisze:Georg-inia pisze:no proszę Cię, to ja już wolę syna niz jakąś rozwydrzoną i rozhisteryzowaną nastolatkę
a bierzesz do siebie na lato rozhisteryzowaną nastolatkę?
no way! moje przeświadczenie o różnicy płciowej dzieci i nastolatków ma niestety podłoże autopsyjne - otóż kiedyś dawno byłam instruktorem zuchowym i harcerskim. I wierzcie mi, że opieka nad szóstką zuchów czy zastępem harcerzy - chłopców - to pikuś w porównaniu z szóstką najstarszych zuchenek czy zastępem harcerek. To był kosmos po prostu jakiś i ja się w ogóle dziwię, że wszystkie przeżyły tamte lata

tak więc wychodzi na to, że to dobrze, że mieszkam w przemysłowej Łodzi - nikt mi nie użyczy dziecka

