KOCIA MAMA I MAŁY KOCUREK SZUKAJĄ DOMKÓW

wlasnie wracamy od weta, ktory powiedzial, ze najprostszy i szybki jest test z kupy. kazdy wet go robi, bo wystarczy wyslac przyniesiona kupe do laboratorium.

jesli maly ma pp to szczepionka go chyba dobije, wiec nie wiem, czy nie lepiej zrobic test i pozniej zaszczepic

wet potwierdzil ze jest minimalna szansa zeby dorosle raz szczepione zachorowaly

Osobiście mi się wydaje, że chyba nie ma możliwości, żeby on tego nie miał skoro obie jego siostry zachorowały

Zabiorę próbkę z sobą i poproszę zatem o ten test.

poki co wiemy, ze jedna zachorowala, druga nie jest potwierdzona
ale tez uwazam, ze test jest dobrym pomyslem

**Adopcje: 12 >>**

Czasem z kupala nie wychodzi od razu mimo,ze kot chory.
Trzymam kciuki :ok:

Ja kiedyś wzięłam kotka ze schroniska, po może dniu pobytu u nas zaczął chorować na panleukopenię. Dzwonimy do schronu, a tam w różnych odstępach czasu chorowało i umierało jego rodzeństwo. nie chcę krakać ale przygotowuję się na najgorsze...

Nie kracz, tylko go zaszczep, dopóki nie ma żadnych objawów chorobowych.
Siostry mogły się zetknąć z tym cholerstwem już później.

Decyzja co robimy należy od Olgi, ja jestem tylko rozhisteryzowanym DT..

Mi się też wydaje, że szczepionka może go dobić. patrząc analogicznie moje kociaki wyleczone z kk, ale nadal osłabione po szczepionce zachorowały znów na kk

ja moge sie tylko opierac na informacjach od weta i Waszym doswiadczeniu

jesli maly nie bedzie mial obajwow takze dzisiaj jak juz trafisz do domu, to moze warto zaczac od kupy
nie chcialabym miec na sumieniu jego zycia, jesli szczepionka okazalaby sie aktywatorem pp

pytalam o surowice podobno wycofali jakies 2 produkty z rynku

**Adopcje: 12 >>**

Można uzyskac surowicę z krwi ozdrowieńca lub regularnie szczepionego kota.
Napisz do horacy7.Ona walczyła z pp.I do jopop.

ok bardzo dziękuję

**Adopcje: 12 >>**

OlqaW pisze:ok bardzo dziękuję

wątek horacy7. Zapytaj jej
viewtopic.php?f=1&t=142161&start=840

poszlo
dzieki

takie info

najlepiej znaleźć kota, który do pół roku temu chorował lub miał bliski kontakt z pp, np. w tym samym domu inny kot chorował. i od niego bierze się krew (od 5 do 10 ml, różnie weci mówią - ja jestem za tym by jak najwięcej jak ma zadziałać), odwirowuje i osocze podaje podskórnie temu zagrożonemu - wszystko naraz, w jednej dawce

jak nie masz ozdrowieńca - to z dowolnego regularnie szczepionego, najlepiej możliwie niedawno doszczepianego

a Twoje neron kiedy były szczepione?

KOCIA MAMA I MAŁY KOCUREK SZUKAJĄ DOMKÓW

Kto przegląda forum