Rudi szuka DS , na cito potrz obroża z feromonami ..........

no prosze, jaki on jest piekny :1luvu:

Już jesteśmy powrotem od weta :

U Rudolfa nie dało sie wycisnąć moczu , za bardzo sie spinał a tez nie miała wypełnianego pęcherza , wzięłam od weta specjalny plastykowy żwirek do kuwety aby pobrać mocz , ale ogólnie jest w dobrej formie

Ale jestem zła sama na siebie że nie zajrzałam mu do buzinki :evil:

( nie jest to u niego proste ) bo on nie ma jak twierdził jego były właściciel 3.5 ale co najmniej dwa razy tyle, czyli około 7-8 lat, ma też odkryte koronki zębów i ubytki w nich . Na noc dam mu ten plastikowy żwirek mam nadzieje że nasika ...

Phanta dzięki za wstawienie fotek :lol:

Dziś w klatce u Rudolfa na noc chce do wsypać do kuwety plastikowy żwirek aby wreszcie ten mocz zbadać , bo nie jest łatwo mu pobrać a że sika raz na dobę to tym bardziej :roll:

Podniose

Udało sie złapać mocz od Rudolfa i niezastąpione wolontariuszki poszły z Pedrem i Fibim go zanieść do weta :ok:

Rudi miał dziś badany mocz, nie jest źle ale jego ciężar jest niewłaściwy czyli jest za gęsty bo sika zbyt rzadko i , w jego przypadku raz na dobę i powinien więcej pić , ale jak to zrobić no i jest w grupie ryzyka S.U.K.

Właśnie wróciliśmy od weta :

Rudolf dzis dostał coś w zastrzyku na poprawienie pragnienia aby więcej pił i więcej sikał a i też ma być na diecie Royal Canin Urinary

Tel milczy jak zaklęty

, mam na myśli nikt nie dzwoni w sprawie adopcji

Kurcze te karmy są strasznie drogie i co teraz.......

Bardzo się boję, kiedy koty mało siusiają i na wszelki wypadek niektórym mało pijącym daję strzykawką do pysia.Od razu jest widać efekt w kuwetce.
Kotek jest do wyleczenia, to nie pnn na szczęście.Posikuje, bo jest problem, nie będzie, kiedy się wyleczy i już.

lidka02 pisze:Kurcze te karmy są strasznie drogie i co teraz.......

A na tej karmie mam już Eustachego, Szłapka, Mikiego i Majke i teraz jeszcze Rudolf i biorę ją u weta na kreskę 6 kg opakowanie i nie wystarcza mi to nawet na miesiąc a teraz jeszcze Rudi :roll:

Ale kiedyś to trzeba spłacić dlatego bardzo Was proszę jakąkolwiek pomoc , a najbardziej o dom dla Rudiego ale wiem jak będzie ciężko mi dom znaleźć bo i już nie młody i z problemami

ewar pisze:Bardzo się boję, kiedy koty mało siusiają i na wszelki wypadek niektórym mało pijącym daję strzykawką do pysia.Od razu jest widać efekt w kuwetce.
Kotek jest do wyleczenia, to nie pnn na szczęście.Posikuje, bo jest problem, nie będzie, kiedy się wyleczy i już.

To sie sprawdza , ale tylko przy tych które sobie na to pozwalają bo nie każdy ... a moje stado ma też fontannę do picie ale nie wszystkie z tego korzystają .

Z tym piciem jest różnie.Moje koty mają porcelanową miseczkę w kształcie kota i muszę wciąż do niej dolewać wody.Z plastikowych wody mało ubywa, a Mela najchętniej pije ....pomyje :oops:

, czyli wodę z namoczonego w zlewie garnka.Na własne oczy widziałam w lecznicy Kubusia pijącego wodę z sedesu :evil:

Dodam, że w miskach pełno czystej, świeżej wody.Kiedy myję podłogę i w miednicy jest brudna szmata, a woda już ciut brudnawa, mam koło siebie wszystkie koty.Smak wody, tej brudnej właśnie jest jakiś wyjątkowy chyba.Znacie to?

U mnie np Miki uwielbia wodę z kranu i po płukaniu mięsa , ale zdarzały sie u mnie szczególnie kociaki którym smakowała woda po myciu ...

Rudi szuka DS , na cito potrz obroża z feromonami ..........

Kto przegląda forum