Jest, dziękuję w jego imieniu za komplement

Z rasowców podobają mi się brytki, a z dachowców buraski i czarne.Bohun nie jest w moim typie, ale zupełnie na to nie patrzę.On jest taki kochany

.To kot mądry i to bardzo, zupełnie nie kłopotliwy, nie mam się do czego przyczepić.Przepięknie bawi się z innymi kotami, a z Czarusiem jest przyjaźń niesamowita.Bohun jest jednak negatywny, a Czaruś to FeLV-ek i na dłuższą metę nie mogą być razem. Bohun tak bardzo chciał zaprzyjaźnić się z Dakarem, pokazywał mu jak bawić się torem z piłeczką, ale Dakar nie chciał.Moja Mela, dość stateczna kocica biega od kiedy Bohun jest u mnie, co mnie bardzo cieszy. Nie wyobrażam sobie lepszego kota na dokocenie.Zastanawiam się też, czy Bohun w ogóle potrafi zrobić krzywdę komukolwiek, nie potrafi?, nie chce? Zgadza się na wszystko, na czesanie ( chyba to nawet lubi), na obcinanie pazurków, bez problemów łyka l`lizynę.Nigdy nie je z czyjejś miski, jakby wiedział, że nie wolno.Od razu idzie do łazienki.Nie jest to zdumiewające? Najbardziej jednak podoba mi się to, że to kot szczęśliwy.To widać i czuć.Wszystko go cieszy, akceptuje każdą zabawkę, biega podskakując, chyba z radości.
Nie jest jeszcze w rozkwicie swojej urody, Czaruś też długo za przystojny nie był.Myślę, że Bohun nabierze jeszcze ciałka i sierść będzie ładniejsza.
Tak spędzają z Czarusiem noce

Jak zrobić dymniakowi dobre zdjęcie?
