Boluś ze śmietnika (2) i PRZYJACIELE :)

Gretta pisze:Długo Miś tej fortecy nie utrzyma!

Nie wiem czy dotrwa do wieczora.. :twisted:

Olaboga, jaki ja już duży jestem

I jaki piękny ze mnie Pan Kot :1luvu:

Aniada, ile to już Boluś jest u Was?

Boluś cudo- a Mirmis niania-jak pani Doubtfire

Erin pisze:ile to już Boluś jest u Was?

Od 11 maja 2012, czyli miesiąc i 2 tygodnie.

Gretta pisze:Długo Miś tej fortecy nie utrzyma!

Miś się poddał, przeszedł do obozu wroga i zamieszkał na stałe w ... kojcu Bolusia. Opiekował się nim jak noc długa. Kotłowali się aż kojec podskakiwał. Jesteśmy wyspani jak nigdy. :lol:

Rano obydwaj byli wielce radośni, obydwaj zjedli Baby Cat'a (Miś też) i chyba obydwaj położyli się spać. Jak po porządnej imprezie, gdy człek rankiem dopiero zasypia. (Ja zasypiam też rano po całonocnej, porządnej lekturze, ale o tak konstruktywne spędzanie czasu smarkaczy nie podejrzewam).
Wracam z pracy - Miś nadal w kojcu siedzi, a Bolek nadal radośnie po nim skacze.
Miś dojrzał do bycia matkiem zastępczym. :mrgreen:

Jak ja bym chciała, żeby moje koty były takie wyrozumiałe w stosunku do innych kotów...

Jaki on duży już o matko , olaboga

te cętki,te nogi, te uszy , te oczy. Toż to prawdziwy kot . :mrgreen:

Na filmie widać było, jak Miś delikatnie przeskakiwał maleńkiego Bolusia, żeby go nie nadepnąć. Prawdziwy z niego rodzic, spokojnie znoszący przynudzanie bachora o zabawę.
Zabawię się znów w proroka: w ciągu jakichś 10 dni Boluś doskoczy do krawędzi kojca, zawiśnie i wydostanie się na drugą stronę :mrgreen:

ja sobie myślę, że Misiątko jest teraz przeszczęśliwe - ma do towarzystwa kogoś na swoim poziomie

Tylko... Boluś dorośnie, spoważnieje i co wtedy? Miś będzie niepocieszony i trzeba mu będzie zmontować...
następnego małego kotecka :mrgreen:

mziel52 pisze:Na filmie widać było, jak Miś delikatnie przeskakiwał maleńkiego Bolusia, żeby go nie nadepnąć. Prawdziwy z niego rodzic, spokojnie znoszący przynudzanie bachora o zabawę.
Zabawię się znów w proroka: w ciągu jakichś 10 dni Boluś doskoczy do krawędzi kojca, zawiśnie i wydostanie się na drugą stronę

Miziel52, ja Cię proszę... :lol:

Przedziwnie sprawdzają się te Twoje przepowiednie.
Kotko, masz absolutną rację. Przez długi czas Jożo i Misio pozostawali na tym samym poziomie, ale teraz Joż jakoś spoważniał, przytył i osobowość mu się zmieniła na zdecydowanie bardziej refleksyjną. Zastanawia się przez większość czasu, co będzie na obiadek, kolację, śniadanko, obiadek, kolację, śniadanko, obiadek...
Miś natomiast to wieczne kocie dziecko i - co tu kryć - dogodziliśmy mu tym Bolusiem. Chomik nie kce się z Misiem bawić, a Boluś - wręcz przeciwnie :!:

MariaD pisze:
Erin pisze:ile to już Boluś jest u Was?

Od 11 maja 2012, czyli miesiąc i 2 tygodnie.

No to już naprawdę duży chłopak

Olaboga!

Według moich obliczeń, dziś może kończyć 8 tygodni. Urodził się w okolicach 6 maja.

Jedziemy go szczepić po raz pierwszy.

W takim razie za wizytę u weta :ok:

Kciuki się przydadzą. Żeby Bolutek dobrze zniósł nie tylko pierwsze kłucie dupinki, ale przede wszystkim samą szczepionkę.

Mam odczucia absolutnie sprzeczne: z jednej strony, jak widzę Bolusiowe fotki, to sobie myślę - jak on urósł! Z drugiej, po obejrzeniu filmu, mam chęć zawołać

rety, jaki on malutki! Stworzyłaś, Aniu, dzieło kontrowersyjne.
A brzuszek faktycznie piegowaty :mrgreen:

Boluś ze śmietnika (2) i PRZYJACIELE :)

Kto przegląda forum