Wet powiedział, że wygląda na domową. Nie była w takim złym stanie jak mi się wydawało. Nie miała pcheł a kleszcze jakie były to martwe więc istnieje szansa, że ktoś ją zabezpieczał. Niestety czipa nie było. Rozwiesiliśmy ogłoszenia w okolicy miejsca w którym ją znaleźliśmy. Jutro popatrzę jeszcze czy ktoś jej czasem nie szuka. Aktualnie plaskata przebywa u naszej koleżanki na DT. Jadła suche RC Calm (taki mam na stanie). Czekamy na kuwetę. Dodatkowo dzięki ogłoszeniom Turkawki na FB odezwał się chętny do zabrania na DS. Okazało się, że to mój sąsiad z osiedla

Miał dwa persy ale jeden się pochorował i odszedł. Myśli o towarzystwie dla tego co został bo widać, że mu brakuje. Dogadałem się, że jak w przeciągu kilku dni nikt się nie zgłosi po zgubę to ją wezmą.

Mam nadzieję, ze nic po drodze się nie pokomplikuje i kicia wróci do swojego domu albo zamieszka w nowym.